A co mi tam ;D niech zyje skromność! ;D

Daleko mi do ideału... za to kochamy się bardzo a to chyba najważniejsze :D

To ja Narcyz się nazywam , dziekuje i przepraszam , ja tych słów nie używam . Jestem piękny i uroczy , popatrzcie w moje oczy .... ;) :P

hehe, nie wiem jakos ze mna wytrzymuje ;)

Z każdą inną miałby tylko gorzej! ;)

Kamilka to co każda żona/partnerka- sprząta, gotuje, zajmuje się dziećmi (  w tym ma pomoc często) no i zawsze jest umalowana i zadana :) No i jest jej córką, więc to chyba najważniejsze hehe :D

Według mojej "ukochanej" teściowej - gorzej trafić nie mógł. 
Według mnie- idealna może nie, bo nie umiem prasować koszul i często chodzi w wygniecionych troszke, bo próbuje sam to robić, ale myślę, że zaslużyłam na SUPER partnerke zasługuje

i wstaje o 4 rano zeby mezowi naszykowac kanapki do pracy i kawke zrobic(niewazne ze budzi sie co godzine bo dziecko zabkuje i ruszyc sie z pokoju nie moze bo placzzz);))) taki zarcikk...gdybym byla idealną zona to oficjalnie bym zwariowala....i byla sfrustrowana..mnie sie taki ideal kojarzy z niewolnicą, ktora nie mysli o sobie, tylko jak dogodzic mezowi..

zawsze powtarzam ze idealow niema ;))ja idealem nigdy nie bylam chociaz mocno ise staram ale wiem ze im bardziej sie starma jest tylko gorzej wiec sobie odpuszczam ;)

Nie i źle mi z tym.

oj wiele mi brakuje do idealnej zony, matki, kochanki... haha a tesciowa  haha w nosie ma co mysli...