hahahahaahah :D

alergia pokarmowa :P

 prawie wszytsko: orzeszki, mąka pszenna, pomidory, jabłka, kakao( jak żyć bez czekolady) i inne  przy większej dawce dostaje alo pokrzywki albo małe wypryski na ciele ;(

ale staram sie nie łaczyć np. czekolady z orzechami :PP

alergia na roztocza... wkurza mnie to bo jak odkurzam to moj nos przechodzi katorge.

kurz, sierść, wszelkiego typu pyłki na dworzu, kicham smarkam, gil do pasa... + opuchnięte oczy - jakby mi kto przyłożył :/

na mandarynki- wysypuje mnie od razu jak zjem za dużo :D ale jakoś się tym nie przejmuję

Na twarzy to kij, ale na całym ciele to jest już coś :D a zwłaszcza na plecach :D

wszystkie pyłki traw, wszystkie pyłki drzew i pleśnie i grzyby. Kicham, smarkam, gile do pasa, łazawię, a oczy mam jak świnka morska :)

Na sierść kota.. Jak tylko dłużej bym się z nim bawiła, głaskała od razu mam czerwone wielkie ,swędzące plamy na rękach ;/

Sierść kota i na różne metale które maja dłuższa styczność ze skóra 

trawy, drzewa, kurz, sierść, plesnie itp - od początku ciąży do teraz praktycznie bezobjawowo :D i astma mi się zmniejszyła :D