nie pracuje, za.... po 10 lub wiecej godzin czuje sie dobrze to juz 22 tydz nie ma przeciwskazan.nigdy nie "chorowalam". jestem szczesciara.pracuje w restauracji wiec uzgodnilam z szefowa ze dopuki mieszcze sie miedzy stolikami bede pracowac.

w firmnie ktorej pracuje dzewczyny odrazu ida na l4 jak tylko sie dowiedza ze sa w ciazy. to jest praca stojaca przez 8h. nie ma warunkow do pracy dla kobiet w ciazy dlatego ja jestem na l4 odkad tylko dowiedzialam sie ze jestem w ciazy (2tydzien) a pracodawca nie ma prawa zwolnic poniewaz kobieta w ciazy jest pod ochrona od samego poczatku ciazy pozdrawiam

Ja pracuje i chyba bede pracowac az do konca, a przynajmniej do 36 tyg ciazy.Niestety nie mieszkam w Polsce a w Londynie. W Wielkiej Brytanii sa troche inne zasady urlopu maciezynskiego. Nie ma nic zlego w tym ze kobieta pracuje w ciazy, ale ja pracuje w szpitalu na 12 godzinnych zmianach i szczerze nie jest latwo.Staram sie oszczedzac ile moge, i czasami leniuchwac totalnie, Pozdrawiam wszystkie mamuski.

Ja byłam na L4 od 7-16 tyg. poniewaz miałam zagrożoną ciążę ( poronienie zagrażające ) obecnie wróciłam do pracy choć moja ginekolog zapewniła, ze w każdej chwili mogę wrócić na zwolnienie. Planuje popracować do 7-8 miesiąca, potem napewno nie dam rady, bo wykonuje pracę fizyczną ( jestem fizjoterapeutka ) i wkładanie tak dużej siły w pomoc innym osobom będzie ponad moje siły.

ja jestem na l4 od 5 tyg i bede do konca. prace mam bardzo fajną i chciałabym ale do konca 3 m-ca byłam bardzo zmęczona.. zasypiałam na stojąco a mam dalekir codzienne trasy samochodem. Mam córeczkę którą tez muszę się zając, a że mam obciążony wywiad ginek i za tydzien najprawdopodobniej ginek da mi skierowanie na zszycie szyjki .. o powrocie do pracy nie ma mowy. Dzidzia i moje samopoczucie najważniejsze!!!!

pracuje i chyba bedzie tak do konca

ja tez pracuje i bede pracowac do konca mimo tego, ze czasami jestemzmeczona nie potrafie  wyobrazic sobie siedzenia w domu caly czas tak bez powodu

A ja jestem ma przymusowym siedzeniu w domu bo zostałam zwolniona z pracyw 18tc :-( , ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Ja siedze w domku od grudnia, nalezy sie, potem nie bedzie czasu na lenistwo :)

ja jestem na zwolnieniu od 28 tc