« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
8karo8

2013-02-16 21:19

|

edyt. 2013-02-16 21:19

|

Poród i Połóg

Czy jesteście za porodem rodzinnym ?

CZy może nie chciałybyście, żeby facet was oglądał w takim momencie

Tak - z facetem
nie- facet za drzwiami porodówki :)


87.76%
TAK
12.24%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mazluty2013

W najpiękniejszej chwili w życiu za drzwiami o nie !!!
Cały porób byłem z żoną aż do momentu przewiezienia na oddział poporodowy :)
POLECAM !!! niezapomniane przezycie !

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwonkiee

A ja pod koniec tylko próbowalam zebrać siły żeby mu powiedzieć żeby wyszedł, i nie dałam rady. Nie dawałam rady i nie chciałam żeby na to patrzył

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mirtilli

U nas będzie poród rodzinny bo mąż nalegał. Bardzo mu zależy na tym, żebyśmy w tak ważnej dla nas chwili byli razem. Jestem mu za to wdzięczna bo wierzę, że będzie dla mnie wsparciem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

a ja jestem za tym, żeby mój nie patrzył. Uważam że pewne rzeczy są tylko dla kobiet. Chciałabym byc dla męża zawsze atrakcyjna i kojarzyć się z kimś pięknym, a nie z rozerwanym kroczem, albo nie daj Boże z inną "niespodzianką" która może wyjśc podczas porodu.... Mój już wie, że ma byc przy mnie cały czas podczas skurczów itd, ale jak się zacznie właściwa akcja porodowa, to ma wyjśc. Nie wiem tylko, czy będzie możliwe zeby wpuścili go spowrotem  odrazu potem jak będę trzymała dzidziusia na klacie... tak by było najlepiej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysekxxxx

W trudnych chwilach bardzo mi pomagał. Nie wiem jak bym sobie bez niego poradziła

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

tak tak i jeszcze raz tak!, ja miałam poród zaczęty naturalnie, a pod koniec cesarka, a mąż towarzyszył mi prawie do końca, nie mógł być tylko przy cięciu, ale był w sali obok gzie zanieśli dziecko do wagi i mierzenia. Ogólnie był mi bardzo pomocny i nie wyobrażam sobie żeby go przy mnie nie było wtedy..  po le cam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasia

Nie. Ale tylko dlatego, że on sam nie chciał. I tak skończyło się dwa razy cc u mnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

oczywiscie, ze tak. Jest niezwykle pomocny przy skurczach - poda wofde, pomasuje, pomoze wstac i isc, powachluje itp ;). A poza tym to najpiekniejsza i najwazniejsza sytuacja w zyciu rodziny. Jego i Moje dzieło. On odcina pępowinę ahh.. A nie musi "tam" patrzec, jesli nie chce ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izabelace

Do dnia porodu chcieliśmy rodzinny, ale jak zjawiłam się na porodówce okazało się, że oddział zamknięty z powodu grypy i odwiedziny i porody rodzinne są wstrzymane. I nie żałuje! Sama z boku nie chciałabym tego oglądać a co dopiero facet, ciesze się bardzo, że go nie było :) Jednak są pewne rzeczy tylko dla kobiet i niech tak zostanie :):)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik

Ja bym chciała, ale przyszły mąż się boji, że zemdleje ;p I co zrobić. Nic na siłę....Słaba płeć

Twój komentarz