« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klemcia124
klemcia124

2011-01-23 16:29

|

Poród i Połóg

Czy jeszcze przed wyjazdem do szpitala po pierwszych skurczach poszlyscie jeszcze wziaśc prysznic??

Czy sie wtedy nawet o tym nie mysli?? Pytam z ciekawosci..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Mi odeszły w domu wody o 16. Dopakowałam ciuchy do torby, wykąpałam się i dopiero na 20 spokojnie pojechałam do szpitala.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502

ja skurcze dostałam w szpitalu bo leżałam na patologi a żwe miałam je od 9 rano a urodziłam o 19:30 to prysznic zdążyłam zaluiczyć 2 razy:)

Mi odeszły wody o godz. 0:30. Pierwszą moją myślą było właśnie żeby wejść pod prysznic, bo i tak byłam cała mokra :)

Wcześniej gdy miałam skurcze przepowiadające i byłam święcie przekonana, że "się zaczyna", to też najpierw brałam kąpiel, a potem myślałam żeby jechać do szpitala.

Ale mnie woda uspokaja. Myślałam nawet żeby rodzić w wodzie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klemcia124

No ja też bym chciała jeszcze przed porodem wziasc sobie w domu prysznic.. Ale wiadomo zdania sa podzielone na ten temat heh dlatego Was pytam :)

nie , nie myslałam o prysznicu , ale ja miałam porod wywoływany , więc nie wiem jak to jest jak sie jedzie ze skurczami do szpitala .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Leżałam w szpitalu gdy poczułam skurcze. Najpierw czekałam, co z tego będzie, a gdy narastały- poszłam pod prysznic, mimo iż była to 3 w nocy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Ja wzięłam kąpiel, ogoliłam się, zjadłam, pisałam bloga i zaczęłam pakować torbę do szpitala :) pojechałam jak skurcze były co 5 minut

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Plan takowy mialam i kilka dni przed porodem codziennie wieczorami chodzilam pod przedporodowy prysznic, bo wydawalo mi sie, ze to co czuje to juz to, ale ostatecznie mialam porod wywolywany, nieplanowany wiec nici z przygotowan, nawet torby w szpitalu nie mialam, musial mi michal dowozic.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

hm... pierwsze skurcze dostałam o 3 nad ranem...poszłam spać obudziłąm się jak mąż szedł do pracy..dalej bolało...poszłam spać wstałam o 11 dalej bolało więc poszłam się wykąpać. Umyłam włosy wysuszyłam wyprostowałam wymalowaąłm się, paznokcie pomalowałam u stóp i rąk (bezbarwnym) o o 15 już nie wytrzymywałąm z bólu i pojechałam do szpitala:)

Jako, ze moj pierwszy porod byl bardzo krotki a skurcze zaczely sie od razu od tych powalajacych (cora przyszla na swiat 50 min. po moim zjawieniu sie w szpitalu, gdzie pojawialam sie juz z 8 cm rozwarciem), przy ktorych jakos nie mysli sie juz o prysznicach i tym podobnych sprawach, tak tez przy obu nastepnych porodach bieglam juz, jak tylko brzuch zaczynal mi regularnie twardniec (nawet bezbolesnie). Przy drugim porodzie bylo to szczegolnie rozsadne, gdyz potem okazalo sie, ze jak te skurcze zaczely bolec to juz na calego i w ciagu 20 minutek mloda byla po drugiej stronie brzuszka. Urodzilas sie podczas badania usg. Przy trzecim porodzie tym bardziej nie bawilam sie w prysznice. Nie chcialam urodzic przeciez w domu. ;)

Takze nie... nie prysznicowalam sie juz, gdy nadeszly pierwsze skurcze. Szczegolnie, ze w moim przypadku bylo tak, ze odczowalam tylko skurcze koncowe I. fazy... te tuz przed parciem... takze to byla kwestia juz minut a nie godzin.

Poza tym, ja prysznic i tak biore codziennie... wiec... :)