Mozliwe, ze juz sie zbliza. A masz przerwy regularne pomiedzy tymi bolami I ile minut miedzy?

wez ciepla kapiel, albo sie rozhula albo minie :)
jesli po kapieli nie przejdzie to kochana RODZISZ :D

tak co ok 10-7 min nie ma równych odstępów :/ idę pod prysznic i zobaczę co bedzie się działo

ja tak miałam w 25 tygodniu, promieniowało na plecy, trwało pare godzin myśle że ze trzy- nie sądzę by taki ból był oznaką rozpoczęcia porodu.

jak beda regularniejsze i bol sie wzmocni to juz rodzisz. trzymam kciuki.

Całkiem możliwe, że to już. Mój poród się tak zaczął, że nie byłam pewna czy to już czy nie. Skurcze były co godzinę, potem co poł, a później nagle co 2 minuty, tzn. skurcz minutę, przerwa minutę itd. dlatego zdecdowalismy, że jedziemy do szpitala i tam się potwierdziło, że rodzę :D
Także poczekaj jeszcze, ale radzę nie aż do ostatniej chiwli, bo już lepiej wcześniej pojechac i miec tam początkowo siły na załatwienie wszystkiego, jesli za jakiś czas się coś rozkręci (bol będzie mocniejszy i skurcze częstrze).
Pisz na bieżąco i jak coś - powodzenia :D krótkiego i "bezbolesnego" :)

Mi dzis lekarz powiedzial: jak bole sa regularnie co okolo 10 min i trwaja 3h - znaczy ze sie zaczelo. Bardzo mozliwe, ze wlasnie tak jest w Twoim przypadku. Trzymam kciuki :)

Mój poród zaczął się identycznie ;) Ból jak na okres promieniujący do kręgosłupa i uczucie nacisku :P Licz skurcze i na porodówkę jeśli będą coraz regularniejsze! Również trzymam kciuki za szybki i bezbolesny :D

Ryzykuję stwierdzenie,że się zaczęło :) Szerokości :)

Dla mnie się zaczęło,ja tak miałam dzień przed rozwiązaniem,także szerokości kochana;)