« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
matyldaaa
matyldaaa

2012-11-13 11:16

|

Pozostałe

Czy kłócicie się...

Czy kłócicie się z Waszymi partnerami o pieniądze? Chodzi o to czy jest jakiś spór między Wami? Mój mąż ma do mnie pretensje, że jak pójde do sklepu to ile by nie dal na zakupy to wszystko wydam. Wczoraj poszłam na zakupy z malym, miałam 100 zł. Kupiłam to co potrzebne do jedzenia. Mięso, cos na kanapki, ziemniaki, warzywa, owoce, coś dla malego... I stówy nie ma. I kupiłam bułki drożdżowe. A on do mnie, że lepiej kupić bułki drożdżowe, niż papier toaletowy. Gdybym nie kupiła bułek, to byłby papier toaletowy. :-/ A co mam wpierdalać codziennie to samo?! Nosz kurde. Zawsze jak się kłócimy to najczęściej o kase chodzi.


11.36%
TAK
88.64%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilka87

O pienniądze to się nie kłócimy, ale o inne drobiazgi to tak i niestety często :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

nie kłócimy sie o pieniądze,zawsze dostaję od męża tyle ile chcę ale oczywiście na potrzebne rzeczy do domu,dla dzieci .....w dzisiejszych czasach jest tak ciężko,że nie ma szastania pieniędzmi na lewo i prawo.....trafiają się małe przyjemności ale odkąd mamy dzieci wolimy wydac kasę na ich potrzeby i przyjemności.....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin

Nie kłocimy sie może to dlatego,że to ja jestem tą zarabiającą więcejcheeky.Jak mój mąż czasami ma jakąś mega zachciankę na "coś"do samochodu typu nowe felgi lub nowy gadżet elekroniczny to ja mu się staram przemówić do rozsądku czy to mu jest naprawdę potrzebne. I często po większym namyśle udaje mi sie mu to wybić  głowy. A ile jedzenie kosztuje to sam widzi jak robi małe zakupy typu chleb wędlina jakiś owoc i 20/30zł nie ma...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92

u mnie jest tak że mój facet nigdy nie ingeruje w to na co wydaje pieniądze on ma swoje "kieszonkowe" przydzielone a ja zażądzam resztą , rachunki , jedzenie , duperele itp. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patiziom
Mój mężczyzna robi wszystkie opłaty, potem to co zostaje mamy na życie. Jak jest dobry miesiąc odkladamy na stosik, jak jest kiepski miesiąc to przyciskamy pasa. Kłótni nie ma bo razem jedziemy po zakupy. On doszedł do takiej wprawy ze wykładając zakupy na taśmę jest w stanie wstrzelic sie idealnie w cenę z sumowanych zakupów. Kto jak kto ale on sie orientuje ile życie kosztuje. Prawda tez jest taka ze szukam oszczędności każdego dnia wiec on ma spokojna głowę ze nie wydam pieniędzy bezmyślnie :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mycha390
U nas nie ma klotni o pieniazdze a przynajmniej w temacie wydatkow na jedzenie...moj maz zna mnie i wie ze wydaje kase z rozsadkiem..wiadomo czasem i ja sie przy kasie zdziwie rachunkiem ale to co jest potrzebne i nie zbedne to trzeba kupic i juz...

Twój komentarz