« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
marjah

2012-09-15 18:52

|

Dieta karmiącej mamy

Czy ktoraś z Was

miała ten sam problem co ja?
Zanika mi mleczko :(( z jednego cysia mały wysysa w przeciągu minuty tak mało mam mleczka :( drugi cyś już też prawie pada, niunio je co chwila ,płacze i wiem,że to z głodu... Co zrobić żeby pobudzić te cycki do produkcji mleka? Pije herbatki laktacyjne i bawarki. Macie jakieś sprawdzone sposoby? błagam help :(((
_____________
Przy okazji jeśli możecie to kliknijcie na mamunię :) :
http://szukamysupermamy.pl/konkurs/glosuj/k/242

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

a masz laktator??
Mam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

Przystawiaj synka jak najwięcej :) myśl pozytywnie :) to normalny kryzys laktacyjny. Wyobrażaj sobie że masz w piersiach pełno pokarmu :) to wiele daje :) bardzo ważne jest też karmienie nocne bo to ono najbardziej pobudza piersi do produkcji. Będzie dobrze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aaniasz

herbatki i bawarki to jakas lipa jest:) musisz jak najczesciej przystawiac do piersi małego ab pobudzic laktacje,albo własnie laktatorem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Przystawiam go baaardzo często od 3 dni, praktycznie co godzina, w nocy też i idzie coraz gorzej ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Po tym jak mały wypije mleczko z piersi, to z tej samej piersi odciągaj przez pare minut laktatorem, nawet jak nic nie leci, w ten sposób pobudzasz piersi do produkcji mleczka. A poza tym podobno (tak twierdziła położna laktacyjna z mojej szkoły rodzenia) piwo karmi pobudza laktację.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

to moze jedno karmienie w ciagu dnia zastap woda lub herbatka od 1tyg?
właśnie problem polega na tym,że on nienawidzi smoczków wszelkiego kształtu ;/ próbowalam mu dawać..
Co do karmi to właśnie też słyszałam o tym, wypróbuje no i bede siedziała z laktatorem i małym przy cycu , nie mam wyjścia, nie chce sie poddać ..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989

to moze jedno karmienie w ciagu dnia zastap woda lub herbatka od 1tyg?
właśnie problem polega na tym,że on nienawidzi smoczków wszelkiego kształtu ;/ próbowalam mu dawać..
Co do karmi to właśnie też słyszałam o tym, wypróbuje no i bede siedziała z laktatorem i małym przy cycu , nie mam wyjścia, nie chce sie poddać ..
To widzę że ma tak samo jak mój synek :) walcz kochana i się nie poddawaj :) pokarm się pojawi :) im więcej będziesz pobudzać piersi tym więcej będzie w nich mleczka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

przystawiaj co chwilę małego do cyca i laktatorem ściągaj resztkę nawet jeśli jest pusto to pompuj, pij minimum 2 litry wody (ale pij często a mało) plus herbatkę laktacyjną (moim zdaniem najlepsza Herbapolu lub MIO BIO - dostępne w aptece, bo herbatki hippa to są do bani)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

Piwo Karmi nie pomaga, wypróbowałam tą metodę też jak miałam kryzys laktacyjny. A jeśli chodzi o smoki do butelki, moja córka tez nie tolerowała żadnego, jedyny jaki zatolerowała to lovi, ale po nim miała straszne kolki, dzisiaj kupiłam firmy MAM i jest cisza, chętnie go wzięła i nie ma kolki :), musisz małego nauczyć pić z butelki, bo co będzie jak będziesz musiała wyjść z domu. Ja swoją też uczyłam, trzy dni mi to zajęło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Najważniejsze jest pozytywne myślenie. U mnie pojawił się kryzys, bo kiedy malutka płakała, to mąż nieopatrznie stwierdził, że pewnie mam za mało mleka w piersi i się nie najadła. Moja mama też się niechcący dołożyła, mówiąc, że pewnie coś zjadłam nieodpowiedniego. Tak mnie to jakoś wszystko zdołowało, że na drugi dzień faktycznie piersi klapły i mleka przestało wystarczać. Siedziałam z Zuzką na okrągło przyssaną i tylko przekładałam z jednego do drugiego cyca, a niestety było coraz gorzej. Po dwóch dniach się "ocknęłam" i stwierdziłam, że skoro miesiąc karmiłam wyłącznie piersią i dziecko rosło jak na drożdżach, to dam radę dalej i, tak jak dziewczyny pisały, zaczęłam sobie wyobrażać pełne piersi. Wszystko wróciło do normy. Psychika to potęga :) Powodzenia.