Ja byłam z synkiem bo zrobiła mu się żółta plamka na ząbku. U takiego malucha niewiele można zrobić więc on miał tylko lakierowanego tego ząbka co miało zapobiedz rozwojowi próchnicy, niestety nie pomogło :( ząbek jest zniszczony :( a to wszystko przez antybiotyki których musiał brać dużo :(

Byłam jak córka miała trochę mniej niż 2 lata.Na kontroli ze starszą i od razu młodszą zabrałam. Najpierw Pani stomatolog pokazała jej sprzęt swój, posadziła na fotelu i trochę pojeździła na nim w górę i w dół a potem sprawdziła zęby.Było bez problemu.Pani wszystko jej mówiła co robi.Ząbki były zdrowe więc spytała czy profilaktycznie polakierujemy.Też nie było problemu.Na koniec dostała prezent- szczoteczkę, kubek i pastę.Chcę niedługo się znowu wybrać(pół roku minęło) i obie codziennie mnie pytają kiedy:)Im wcześniej dziecko się oswoi tym lepiej.Trzeba tylko trafić na stomatologa, który nie zrazi dziecka.

No Zuza też ostatnio brała antybiotyk i też miała jakby zażółcone...

Byłam z synem z powodu zbyt dużej ilości zębów.

"Są grupy antybiotyków które uszkadzają zęby zwłaszcza u dzieci gdy szkliwo i kości są w fazie wzrostu i tworzenia, są to np tetracykliny które tworzą z jonami wapnia kompleksy odpowiedzialne za ciemną barwę szkliwa i kości oraz zaburzenia rozwoju tych dwóch elementów."
Właśnie znalazłam w necie