« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena
emilena

2010-06-16 19:53

|

Zakupy

Czy któraś z Was kupowała dla maluszka koszyk wiklinowy???

Wiem że to starczy na bardzo ktrótko ale strasznie mi się podobają te koszyki :))
co myślicie na ten temat??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula20248

Ja mam taki koszyk.Mialam szczescie bo Maly dostal go od Prababci...Jestem bardzo zadowolona.Jak jade z malym do dziadkow to Grzes w nim spi :) Klade Synka spac do koszyka za dnia,i ma ten plus ze moge go zabrac ze soba do drugirgo pokoju.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hanan

no to kotek ma wygodnie :P

ja mialm kolyske drewniana , jak dla mnie super sprawa szczegolnie na poczatku , wiklinowe koszyczku tez mi sie podabaja , ale akurat dostalam w prezencie kolyske wiec juz nie kupowalam .

Podobają mi się. Planuję taki kupić na początek. Miała być kołyska, ale jakoś mam opory. Kołysać wolę na rękach...

@aczkolwiek... i tu zgadzam sie. My mamy kolyske i z funkcji kolysania w ogole nie korzystalam. Zadna z cor nie lubila byc w niej kolysana. Jezeli to na rekach, w wozku, ale nie w kolysce.

Fajne jest w tym koszyku to, ze mozna dziecko ze soba przenosic. Np. do drugiego pokoju, do ogrodu i mozna je zawsze miec przy sobie. Naprawde swietna sprawa.

Nawet jezeli na krotko, ale intensywnie uzywane, a wydaje mi sie, ze na poczatek fajnie dziecko miec przy sobie... to nie jest wcale tak zle. 

Dostaliśmy taki koszyk, ale rozważam trzymanie go w mieszkaniu rodziców bo mamy 2 kocięta, które podejrzewam chętnie chciałyby w nim spać ;)

Moje dwa kocięta pewnie chętniej spałyby w kołysce :)


Do zalet wymienionych przez @lamandragore dodałabym jeszcze to o czym już ktoś wspomniał. Koszyk można zabrać jadąc gdzieś gdzie spędzimy noc. I dziecko ma jak w domu. 

I wydaje mi się, że łatwiej wykorzystać koszyk niż łóżeczko, kiedy dzidzia już z niego wyrośnie :)

Dokladnie! Z tym wozeniem np. do rodziny - swietna sprawa. Mam lozeczko turystyczne, ktore tez zabiera miejsce, gdy sie je ze soba wozi, a wozilam je na darmo. Cory i tak w nim nie spaly. Fakt, sluzylo za kojec, ale spaly tylko ze mna. Taki koszyk mozna polozyc nawet kolo siebie w lozku i bez strachu, ze sie przydusi dziecko, bo ma swoja wlasna odgraniczona przestrzen.
Jak dla mnie same plusy.

Naprawde szkoda, ze tego nie znalam.

Co do ceny. Ja za kolyske dalam 200 euronow. I stala prawie w ogole nieuzywana! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angana

Ja mialam i polecam. Fakt, starcza na krotko, ale mozesz kupic uzywany. Ja tak zrobilam i jak mala z niego wyrosla to go sprzedalam. Przydal sie, bo nie mialam w sypialni miejsca na lozeczko, a przez pierwsze tygodnie kiedy dziecko budzi sie czesto w nocy to ciezko biegac do pokoju obok. Ponadto mieszkam w domu pietrowym i znosilam koszyk w dzien na dol i mialam mala na oku. Polecam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

My mielismy. Taki na kolkach Ci chodzi?? Smialo do ok. pol roku wystarczy. Bardzo super sprawa na poczatek. Wszedzie przejedziesz nim, do kazdego pokoju :) Wlasciwie sluzy do czasu, gdy dziecko nie zacznie siadac, bo potem strach. Nasz maluch slodko w nim spal. Od wczoraj rozlozylismy mu "duze" wyrko ;) Z baladchimem i znowu mamy frajde, ze cos nowego :D