Ja miałam. Z tymi pessarami to jest różnie. Jedne przenoszą, inne niedługo po zdjęciu w przeciągu kilku dni rodzą a inne tak jak ja mają pecha i rodzą mimo pessaru. Ale nie przejmuj sie, jestem jedynym znanym mi takim przypadkiem. A pessar miałam zakładany na krotką bardzo juz szyjke i miałam dużo skurczy, więc patrząc na to globalnie i tak długo wytrzymałam.(od ok 27tc do 34tc)
Pozdrawiam i nie przejmuj sie.

ja urodziłam (odeszły mi wody) 12 dni po wyjęciu pessara, mimo iż nie miałam już prawie szyjki przy wyciąganiu go ;) i to zależy jak masz cesarkę to myślę że dużo wcześniej ci lekarz go nie wyjmie bo jest możliwość że możesz urodzić parę godzin po wyjęciu a możesz później.

no właśnie mówił mi , że w 36 tygodniu wyjmie i różnie to może być, ale nastawiam się dobrze, bo szyjkę miałam przed założeniem skróconą do 2,5 cm więc zle nie było ;)