« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
aga77

2011-05-26 20:52

|

Uwagi i opinie

Czy któraś z karmiących mam skusiła się już na tegoroczne truskawki?

Pamiętam, że poczęstowałam kiedyś moje kilkumiesięczne wtedy dziecko rozgniecioną truskaweczką i natychmiast malucha wysypało. Tak mi to utkwiło w pamięć, że teraz boję się choćby spróbować truskawkę. Synek skończył już 5 m-cy, ale nadal karmię piersią. A jak jest z Wami? Jecie truskawki?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101

ja wcinalam :) najpierw jedna, potem dwie i tak coraz wiecej :) nic mojemu maluszkowi nie bylo :)

Ale chyba co innego karmić a co innego samej jeść? Ja się skusiłam już kilka razy. Młodemu nic nie jest.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

ja również zjadłam i to z pół koszyczka chyba ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

Moja dzisiaj ugryzła parę razy ode mnie,mam nadzieję że nic jej nie będzie,bo strasznie jej smakowały:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Ale chyba co innego karmić a co innego samej jeść? Ja się skusiłam już kilka razy. Młodemu nic nie jest.
Jasne, że co innego, ale truskawki są według niektórych silnym alergenem i skoro ja je wcinam to i karmiony cycem mały po części też..?
Ale jeżeli Wy wcinacie to i ja może spróbuję :P

ja tak kocham truskawki, ale małą uczula nawet dżem truskawkowy który był w torcie :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marti89

Odkad pojawily sie juz slodkie w sklepach codziennie pozeram ponad kilogram.Kocham truskawki.Na szczescie mojemu synkowi nic nie dolega po nich:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Jak urodziłam Zuzę to był akurat sezon na truskawki. Wcinałam makaron z truskawkami, truskawki z cukrem, truskawki z mlekiem, ciasto z truskawkami... małej nic nie było. Zobaczymy jak będzie tym razem. A i w tym roku Zuza sama zajada truskawki już nie przetworzone na mleko :) a ile ja się nasłuchałam że nie powinnam jeść takich rzeczy...