Mi to wygląda na alergię na jakieś jedzonko. U nas pomagał bepanthen na takie plamki.

A jak długo to się utrzymywało przy smarowaniu bepanthenem? I jak często smarowałaś?

Wiesz co u nas to były takie pojedyncze plamki. Smarowałam 2x dziennie. Długo się utrzymywały jakieś 2 tyg albo i dłużej. Ale bepanthen łagodził.

moj syn mial to samo .... polozna kazala smarowac 5x dziennie. smarowalam kremem oilatum.

a co bylo przyczyną dowiedziałaś się może? Długo się utrzymywało?

a czym karmisz? mi to wygląda na skazę białkową..wychodzą własnie zmiany za uszkami, na zgięciach nózek i rączek i na buzi..

Mój synek też coś takiego miał. Rodzinny dał jedną maść która pogorszyła tylko. Poszliśmy do dermatologa i wypisał nam 2 maści. Jedna na dzień Clotrimazol a drugą na noc laticort. Laticortem tylko raz posmarowałam i ładnie obgasło a teraz tylko clotrimazolem smaruję jak tylko plamka się pojawia i jest już ok

zgadzam się z dziewczynami. to tak jakby alergia pokarmowa. u nas bepanthen nie pomagał, ale za to laticort szybciutko goił. stosowałam raz dziennie przez 5 dni.

Skaza białkowa jak nic musisz zmienić mleko na specjalne bez białka mleka krowiego chyba ze karmisz piersią to odstawić całkowicie nabiał i krówkowe rzeczy, my najpierw byliśmy na bebilonie pepti ale u nas sie nie sprawdzil i obecnie jestesmy na Nutramigenie nasza pediatra mówiła że wyszło jeszcze jakieś nowe bardziej rozszczepione mleko dla alergików, my co drugi dzień kąpaliśmy małego w nadmanganianie potasu bo miejsca zgięć robiły się mokre i żeby to odkazić smarujemy maścia robioną apteczna z wit A i wodą destylowana i kapiemy w Oillanie (płyn,szampon jak i mydełko)te plamy przeszły dosłownie przez całe ciałko Juniora od okropnej ciemieniuchy po stópki takimi partiami było na całym ciałku ale teraz juz jest ok :)

U mojej córki takie plamy wyszły po wprowadzeniu zółtka, ale też najpierw lekarz myślał, że to skaza. Wiadomo Twoje dziecko za małe jeszcze na zółtko więc obstawiam skazę. Ja bym się wybrała do dermatologa lub alergologa.
My mielismy kąpac w emolientach. Też dostaliśmy laticort ale neonatolog kazała go odstawic bo podobno nie jest on dobry dla takich dzieci małych, choc faktycznie bardzo ładnie po nim to schodziło, mówiła nam że to tytlko raz na jakiś czas można. No i my odtawilismy wszelkie produkty zawieracjhące jaja i ich pochodne