« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenka1888
malenka1888

2014-03-17 14:26

|

Ginekologia

Czy ktoras z was miala taki przypadek?

Czesc dziewczyny. Otoz moze zaczne od tego, ze mialam wczoraj robione USG piersi, p. doktor znalazla zmiane, niestety dala 3 stopien, czyli moze to byc wloknik, torbiel lub nowotwor... strasznie sie tym zmartwilam wrecz nie umiem normalnie funkcjonowac, zmiana ma 5mm czyli jest malutka. Martwie sie gdyz moja siostra w wieku 23 lat zachorowala na nowotwor piersi, miala badania i nie jest to genetyczne, ale pani doktor powiedziala ze do konca zycia bede meega zagrozona.U mojej siostry tez na poczatku mowila ze to wlokniak ale niestety... W kwietniu mam miec biopsje.. czy ktoras z was miala taki przypadek? Czy biopsja boli? I czy znacie przypadki gdzie przy tak malej zmianie wyszedl nowotwor? Glupie pytania.. ale powoli wymiekam z niepewnosci.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

Hej :* Kochana w 2012 roku który w dodatku był dla mnie fatalny od początku do końca wyczułam na prawej piersi guzek, w tym samym tygodniu byłam u lekarza który zasugerował mi że może sobie wmawiam że coś wyczułam... Ale pomijając nieprofesjonalne podejście tego pajaca do sprawy, dostałam skierowanie na badanie do szpitala. Najpierw lekarz zrobił mi USG - zobaczył guzka, chwile później wsadził mi w pierś ogromnie długą igłę żeby pobrać z guzka płyn! I choć widok igły mnie sparaliżował to wiedz że nie poczułam bólu ani przez chwile!!! Później kazali czekać 2 tygodnie na wyniki. Byłam przekonana że to nowotwór, okazało się że to niegroźna zmiana! Wiem jak się boisz i co czujesz! Ja przez te dwa tygodnie byłam nieprzytomna ze strachu, nie chciałam wstawać z łóżka, wychodziłam tylko na papierosa, totalnie się rozsypałam - niepotrzebnie! I myśle że Ty też nie masz co się martwić - rozumiem że to marne pocieszenie, wiem co czujesz:* Trzymaj się i dawaj znać co u Ciebie!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenka1888

Dziekuje, mysle ze mi to duzo pomoglo... wlasnie to czekanie jest najgorsze;/ stresuje sie jak cholera, ale z drugiej strony, pocieszam sie, ze jest to dosc wczesnie wykryte itd. Jednak wiadomo stres jest;/ Ciesze sie ze to mi napisalas.. pobudzilo to we mnie troszke nadzieji ze bedzie dobrze...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

Dziekuje, mysle ze mi to duzo pomoglo... wlasnie to czekanie jest najgorsze;/ stresuje sie jak cholera, ale z drugiej strony, pocieszam sie, ze jest to dosc wczesnie wykryte itd. Jednak wiadomo stres jest;/ Ciesze sie ze to mi napisalas.. pobudzilo to we mnie troszke nadzieji ze bedzie dobrze...
to prawda - sam fakt że wykryłaś małego guzka to całe szczęście w nieszczęściu!
a tak poza tym wtedy zaczęłam się interesować, czytać, wypytywać o wszystko co związane ze zmianami w piersiach i byłam zaskoczona że mogą one pojawić się nawet od antyperspirantu który zatyka pory w skórze i może doprowadzić do powstawania guzków! Mogą się pojawić od noszenia nieodpowiedniego stanika, albo od zapchania się jakiegoś tam kanaliku w piersi - zupełnie niegroźne sprawy a potrafią napędzić takiego stracha!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Też pojawiają mi się guzki, choć w moim przypadku nie są nowotworowe, więc biopsji nie miałam, ale podobno nie boli. Wyobraźnio niestety robi swoje. Niestety "lubimy" zakładać najgorsze ;) Wiesz z drugiej strony, nawet jeśli się miałoby okazać, że to zmiana nowotworowa, to to jest na bardzo wczesnym etapie, a takie leczenia mają ogromne powodzenie ;) Głowa do góry. Jesteś pod opieką i wszystko niebawem się wyjaśni. Lepiej wiedzieć co się dzieje w naszym organizmie ;) Trzymam kciuki i życzę cierpliwości. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenka1888

O tak moja wyobraznia to teraz bardzo dobrze dziala... staram sie nie zakladac najgorszego, a jednak. To prawda, zmiany moga powstawac od wszystkiego.. Wypytalam doktorki o wszystko co mozliwe.. widac, ze probowala mnie uspokoic, jednak po doswiadczeniu z moja siostra, gdy postawila zla diagnoze, powiedziala ze woli dmuchac na zimne, mimo ze szanse, ze to nowotwor sa znikome.. ale jednak sa. Powiedziala takze, ze musze polubic biopsje... lepiej wiedziec wczesniej... i miec jakies szanse. Dziekuje wam za slowa otuchy, naprawde to duzo pomaga i podnosi na duchu.