Nie i w pierwszym trymestrze bym się nie zdecydowała na inne badanie niż USG czy podstawowe badanie ginekologiczne. Za delikatne jeszcze to wszystko. Ale oczywiście Twój wybór.

Jakoś w 11 czy 12tc.miałam pierwsze USG prenatalne.

Ja robiłam podstawowe USG genetyczne do 14 tygodnia. Mój lekarz go nie proponował a tylko dlatego, że nie ma u siebie tak dokładnego sprzętu. Szukałam kliniki na własną rękę i nie żałuję wydanych 200 zł, od tamtej pory jestem bardziej spokojna o maleństwo.

Ja 31 grudnia będę miała robione badanie usg genetyczne tak mi lekarka powiedziała i zapisała na początek 13tc

Badanie 100 % bezpieczne dla plodu ,rowniez bezbolesne , ponoc to bardzo nowoczesna metoda , ale nie jest bezplatne . Nigdy w zyciu bym sie nie zdecydowala gdyby w jakims stopniu chociazby minimalnym mialo to zagrazac mojemu dziecku ! Moze w Polsce nie stac lekarzy na taki sprzet poprostu ? Skoro wiecie , ze istnieje a mowicie o zagrozeniu , to musi to byc jakas stara metoda chyba

Pewnie chodziło mu o badanie prenatalne inwazyjne. Ja jak się dowiedziałam o wadzie małej lekarz chciał żebym zrobiła Amniopunkcje by sprawdzić czy dziecko nie ma innych jeszcze wad. Nie wytłumaczył mi o co chodzi w tym badaniu, a ja z tego wszystkiego zapomniałam się zapytać. Na drugi dzień pojechałam do Katowic na to badanie z mężem. Przed tym badaniem dostałam kartkę którą musiałam przeczytać i podpisać zgodę na to badanie. Po przeczytaniu informacji na temat tego badania odmówiliśmy gdyż zobaczyliśmy jak to może się skończyć. Stwierdziliśmy, że nie ważne jakie dziecko się urodzi i tak się Nim zaopiekujemy. Mała oprócz wady (wytrzewienie jelit) które było wcześniej wykryte nie urodziła się z inną wadą. Także dobrze, że nie zdecydowaliśmy się na to badanie bo moglibyśmy ją stracić wcześniej. Mała po 40 dniach zmarła ale miałam okazje ją raz nakarmić, potrzymać na rączkach.

Chyba, że mówił o badaniu prenatalnym nieinwazyjnym to OK zrób sobie je. Ja na tym badaniu dowiedziałam się , że moja mała ma wytrzewienie jelit.