u mnie różnie, raz niektóre laski patrzą z zazdrością, jak idą ze swoimi partnerami, raz patrzą tylko na brzuch i się uśmiechają,ale jakoś nie zwracałam na to uwagi, dopóki mój K. nie powiedział mi, że dużo ludzi pierwsze co spogląda na brzuszek :D

Wara to możesz mówić do swojego fagasa,a larwy szukaj w lustrze:)

uśmiechają sie to fakt ;) mialam ostatno sytuacje w sklepie;) stałam w kolejce i przyszla jakas dziewczyna spojrzała na mnie spod byka;/ z tyłu w ogole nie widac ze wciazy jestem ;) i tak stoii i mnie mierzy;/ jak sie odwrociłam na chwilke to zobaczyłam jak jej wzrok wedruje na moj brzuszek ... jak na nia spojrzalam to na jej warach usmiech sie pojawił ogromny jakby starcila konkurencje ;... maskara jakas;/ :P

mi się podoba jak niektórzy patrzą na brzuszek ! ;) za to zaje*iscie mnie wkur*ia jak ktoś dotyka mój brzuch ! Wczoraj przyszedł mojego M bart ,i zaczął głaskać myślałam ,że szału dostanę ...!

Mnie to bardziej irytuje, bo co z tego, że się każdy wgapia, skoro miejsca w tramwaju/autobusie czy w jakiejkolwiek kolejce nikt nie ustąpi. ;/

Dokładnie. Popatrzy, żeby wiedzieć dlaczego szybko musi odwrócić głowę i udawać, że nie widział a częściej, że nie widziała. Bo niestety to kobiety gorzej odnoszą się do ciężarnych....

moja kumpela już w 12 tc miała widoczny brzuszek, a w 16 tc to większy niż ja teraz, więc nie ma reguły na to kiedy kto i jaki ma duży!

Hmm.. z jednej strony to jest fajne uczucie a z drugiej...niezbyt mówię sąsiadkom dzień dobry a one perfidnie na mój brzuch się patrzą...
Jeżeli ludzie spojrzą na brzuch i się uśmiechną to miło mi się robi,ale jak jakaś stara ''umcia'' spojrzy się i mówi tekst pod tytułem '' W takim wieku z brzuchem'' to już we mnie się coś gotuje ...
Pozdrawiam ^^

na poczatku mnie to krepowalo, ale pozniej chodzilam dumna usniesiona broda i usmiechem na twarzy :)

Ja miałam już widoczny brzuszek w 11 tygodniu (niektórzy zauważali) a przytyłam do tej pory 8 kg. A swoją drogą też zauważyłam, że wiele osób się tak patrzy na mnie. Gapią się na brzuch i uśmiechają od ucha do ucha. Nie wiem o co z tym chodzi, ale nie przeszkadza mi to jakoś bardzo. Tak samo jak dotykanie