« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
rika

2011-02-08 23:49

|

Zabawki i akcesoria

Czy ma któraś takie coś chodzik-pchacz

Mamy coś podobnego i zastanawiam się czy nie kupić klasycznego chodzika. Co o tym myślicie. Sprawdziło się?

http://allegro.pl/interaktywny-jezdzik-chodzik-pchacz-99-00-zl-i1441628816.html

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Acha i my mamy taki chodzik, który można zmienić też na taki stoliczek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

My mamy i szczerze, to maly srednio sie tym interesowal. Zreszta mamy 2 sztuki, bo jeden kupilismy i drugi przyniosl niespodziewany Mikolaj ;) Z tym, ze jak dziecko nie umie chodzic, to to mu srednio pomaga, bo zasuwa ostro. Kolka szybko i lekko sie prowadza, dziecko nie nadaza. A moj przed ukonczeniem 11 miesiaca sam chodzil i pchacz sluzy bardziej pod wzgledem muzycznym. Pyka guzikami i tyle :)

Zadne z moich dzieci nie mialo ani klasycznego chodzika, ani chodzika-pchacza. Zastanawialam sie nad kupnem pchacza dla Najmlodszej, ale jak przyszla na nia pora z chodzeniem to lapala wszystko, co tylko wpadlo jej w rece i chodzila po mieszkaniu pchajac to... a byly to: wozek dla lalek, wozek (zabawkowy) na zakupy, kubel na smieci, krzeslo...
Jak to sie mowi... potrzeba matka wynalazkow. Dziecko chcac sie poruszac samo znajdzie sobie mozliwosci.

To tak, jak np. mawia sie, ze dziecko powinno miec lozeczko ze szczebelkami, aby moglo cwiczyc podnoszenie sie przy nich.
Moje i Srednia i Starsza mialy wprawdzie takie lozeczko, ale nie korzystaly z niego w ogole, bo spaly w rodzinnym lozu. Wiec... jak nauczyly sie podnosic? No nauczyly sie...

Nie sadze, aby dzieci trzeba bylo w jakikolwiek sposoby wspomagac mechanicznie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77

Nie planuje kupna takich wynalazkow. Dla mnie sa to zbedne zagraczacze mieszkania.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

mieliśmy podobny pchacz.mój maly był bardzo zainteresowany. a po 2tyg.pchania zaczął samodzielnie chodzić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mordka

Wiesz my synkowi kupiliśmy podobny , niestety Mały nie nadąża za nim bo sam jeszcze nie chodzi, lepiej sprawdza się krzesło w kuchni.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Mi sie te pchacze z takimi balkonikami dla staruszek kojarza ;)

Generalnie nie planowalam takowego zakupu, bo pomijajac fakt,ze mi sie to nie podoba, to znacznie bardziej wole gadzety, ktore beda na dluzej, a nie na chwile.Moj maly nie cierpi grajacych zabawek, a pchal sobie podobnie jak mala lamandragory: krzeslo,odkurzacz,pianinko (fp ma takie dosyc wysokie mniej wiecej do dzieciecego pasa pianinka, one sa straszliwie leciutkie) i pare innych przypadkowo znalezionych przedmiotow ;)
A i chodzic nauczyl sie bez tego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poprostuewa5

ja słyszalam od lekarza dzieci mojej siostry ze zwykly chodzik nie jest dobry i takie zmuszanie dziecka do chodzenie nie jest dobre dla jego rozwoju fizycznego bo kazde dziecko rozwija sie inaczej i zaczyna chodzic w swoim czasie a co do pchacza to wiele dzieci moich kolezanek je ma i sa zadowolone

u sąsiadki się sprawdził przez chwilę mała wolała sama chodzić a u Nas wystarczyła pufa na kółkach :)