tak moge sie z toba nim podzielic:)

Na początku ciąży nic mi nie smakowało i nie chciało mi sie jeść do tego towarzyszyły nudności.. za to teraz (33 tc) nie moge sie najeść :D ile bym nie zjadła to nie czuje oporu, jak u gołębia - żołądek bez dna :D to chyba niebezpieczne bo można sie roztyć i muszę racjonalnie jeśc ;)

ja na poczatku ciazy mialam mdłosci(ale nie wymiotowalam) w zwiazkuz czym mialam zachcianki- pewne produkty musialam danego dnia zjesc, a drugiego juz akurat tych niecierpialam. W 3miesiacu złapał mnie okrutny "knur" na wszystko....ale teraz juz jest chyba w normie. Wex pod uwage, iz jest gorąco wiec czlowiekowi nie chce sie jesc tak, jak kiedy jest chlodniej.

zdaję sobie z tego sprawę, ale u mnie to już trwa trochę dłużej niż trwają upały. sprawdza się powiedzenie, że ciąża ciąży nie równa. w ciąży z córką trzeba było mi zabierać jedzenie haha,a teraz trzeba je wpychać :)

Ja mam to samo, wręcz muszę się zmuszać do jedzenia staram się zawsze coś zjeść co jakiś czas bo tu chodzi o zdrowie dziecka, ale jak bym nie musiała to jeden posiłek w zupelności by mi wystarczył. Od samego początku ciąży nie mam apetytu, ale mój lekarz nic nie powiedział więc raczej wszystko jest w porządku :0

Ja od jakiegoś czasu nie potrafię jeść. Wmuszam w siebie bo mam głęboką anemię, ale nie chce mi się. Tzn czuję w żołądku ssanie, ale mi jeść się nie chcę. To takie dziwne bo głód w środku czuję, czuje ssanie w żołądku, ale nie jem, nie potrafię.

Tak, od poczatku ciazy i tak bedzie chyba juz do konca :P

zależy od dnia ale ogólnie to mam:)

Zależy od dnia w jednym bym jadła na okrągło a przez kolejnych parę prawie nic.

mój apetyt jest taki jak sprzed ciąży