Nie wyobrażam sobie życia bez auta, kiedy chcę to biorę kluczyki i jadę sobie wszędzie. 

Ja nie wyobrazam sobie zycia bez nog,kiedy chce one ida..i ida...i sie nie psuja :)))

ja rowniez nie wyobrazam sobie zycia bez auta... czy do lekarza, na zakupy... a tymbardziej z malenstwem :)

nie mowiac o wyjazdach na wakacje czy na sporty zimowe :)

Ja mam autko ale nie mam prawka, dostałam je od brata, który wyjechał za granicę , na razie jednak uzytkuje siska cioteczna :( 

Ja tak samo nie wyobrażam sobie życia bez auta ! ;) A mąż bez motora ;P

po jednym na  glowe:)...sprzydaje sie by szybko obskoczyc tu czy tam,wiadomo duzo spaceruje ale auto to duze udogodnienie...a dla meza to nawet narzedzie pracy:)

jw dwa bo inaczej to masakra obecnie 1 u mechanika to nas trafia bo mi jest potrzebne i to bardzo a mężowi również do pracy,więc co dzień muszę go odwozić o6tej bym potem ja mogła coś załatwić,a mając 2 jedno od drugiego nie jest uzależnione tak jak w chwili obecnej:(

Mamy 1 autko, ja nie mam prawka, maz robi mi za szofera :P

ale konia tez mmy ;p tylko zmiast furgonetki siodło ;p