Ja mam po ponownym zszywaniu.. jestem po porodzie 2miesiace ale boje sie kochac ze swoim mezem.. Boje sie, ze zle mnie tam zszyli albo ze zle zroslo..

też tak miałam, ale wybierz sie do kontroli ja nie poszłam do kontroli i okazało sie po kilku latach( 4 ) ze jestem źle z szyta że to było pierwsze dizecko wiec czułam dyskomfort ale myslałam ze tak ma być:( :( teraz jestem mądrzejsza ale człowiek uczy sie na błędach

Na szczescie nie :) u mnie lekarz z kolei nie mogl przebic pecherza, meczyl sie chyba z 5 minut hahah !!

Dla mnie cały poród to była jedna, wielka trauma. ;/

Ja mam na punkcie snu. Syn mój najstarszy nie spał trzy lata. Spał ale jak się go bujało. Do dziś mimo że córka śpi całą noc boję się, że się nie wyśpię a wystarcza mi 5 godzin snu. Taka paranoja życiowa:-)podświadomy strach.

Ja już do końca życia będę miała pełne gacie na myśl o znieczuleniu, zabiegach, operacjach i innych wymagających znieczulenia.

po pierwszym porodzie jak mnie zszyli ( bo mialam naciete krocze ) to jeden szew mi pekl jak wstawalam z lozka , do tej pory wyczuwam dziwne zgrubienie , jakby sie zle zroslo ... na sama mysl o kolejnym nacieciu mi sie slabo robi

Ja boję się ciszy, że nie usłyszę płaczu syna, dwa lata temu byłam w ciąży niedonoszonej(21tc)na zawsze zapamiętam tą cisze podczas porodu. To moja największa trauma.

Dziewczyny, po co się straszyć i gadać o traumach? Nie lepiej o pozytywnych przeżyciach? Wierzę, że dobre historie uzdrawiają, dlatego założyłam portal o dobrych porodach. Jeśli macie ochotę poczytać pozytywne historie porodowe, zapraszam na pieknyporod.pl