Nie mialam. Na poczatku przelewalam wrzatkiem smoczki i butelki. Ale dość rzadko.

Ja sama wypatrzalam raz w tygodniu gotowa lam 10min razem ze smoczkami. A co 3 dzień przelalam wrzątkiem tak do 3 miejsca później parzylam raz na tydzień. Zbytnio sterylnosc też nie jest dobra:) jak dla mnie podgrzewacze czy właśnie sterylizatory to zbędny wydatek wolalam inwestować np w wózek dobry:)

Sama wyparzam :)

MIałam taki do mikrofalówki , ale w sumie uzylam moze ze 3 razy :P

no właśnie taki ogladalam z aventu, ale chyba sobie odpuszczę :)

Nie mialam. Raz dziennie wyparzalam butelkj a jak dzieci byly starsze to mylam w plynie i goracej wodzie

Nie miałam. Wszystkie butelki miałam z tych do sterylizacji w mikrofali albo normalnie wygotowywałam.

Nie wyparzalam tylko mylam normalnie

Mialam parowy. Uzywalam przez pierwsze 6 miesiecy, dopoki sterylizowalam przed kazdym posilkiem, potem gotowalam raz dziennie. Z drugim nie bede glupiala. W szklanej kuli go nie zamkne, a przez to sterylizowanie smoczki tylko puchna...

Z corka mie mialam i teraz tez uwazam za zbedny.