Zdecydowanie gdyby ktos z moich znajomych tak sie zachowywal to wiecej bym go nie zaprosila do siebie i na pewno zwrocilabym uwage

Nie miałam nigdy takiej sytuacji. Ale na pewno zwróciłabym uwagę

Nigdy nie zauważyłam żeby którykolwiek z dzieci jakichkolwiek naszych znajomych nawet miało taki pomysł :D

Rozpierduche w zabawkach to nie raz była ale nie takie sytuacje jak ty opisujesz...

No wlasnie ja tez sie zdziwilam ...

Tzn moze nie do końca przychodzą do nas bo nie jesteśmy aż tak blisko ale byliśmy razem na kilku wyjazdach. Dzieci nie pilnują i nie zajmują sie nimi wcale . Na pierwszym wyjezdzie dzieciaki miały kolejno pół roku, cztery i siedem lat. Starsze od rana do wieczora same, mała potrafili zostawić obcej osobie ( starszej babci u której wynajmowaliśmy dom) i sobie wyjsć na kilka godzin . I wbrew pozorom żadna patologia , on prezes dużego koncernu, ona tez na stanowisku . Tylko te starsze dzieciaki ona miała z ex mezem , niewiem czy to ma w sumie jakikolwiek wpływ ale moze ma :p