Ja mam prace siedzaca ,ale zeby miec wyrzuty ?? z jakiej racji .... co innego jak by pracodawca mial mi co miesiac wyplacac wynagrodzenie za l4 ,ale to zus placi ... pracodawca tylko 1 pierwszy miesiac.

hehehe dobre... 

Poducha czemu dobre ja nie z tych .. Miej wyjebane a bedzie Ci dane " zawsze sobie cos wkrece heh

ja bym miała bardziej wyrzuty sumienia że mając przeziębienie i osłabiony organizm szkodzić maleństwu a nie zawracać sobie głowe Pracodawca wnioskując po Twoim tc powinnaś troche przystopowiać i dać organizmowi oddech :)

Ja pracowałam w sklepie spożywczym jako sprzedawca i magazynier. Wolne miałam jedynie co dwa tygodnie: niedzielę i poniedziałek. I nawet gdybym chciała pracować to nie dałabym rady gdyż na samym początku ciąży bardzo drażniły mnie zapachy, miałam mdłości i wymiotowałam.

Zus tam wyrzutów sumienia nie ma, jak ma zabrać co miesiąc tyle kasiory od biednych jak myszy kościelne polaków. Sorry ja nie mam już takich dylematów.  Pracodawcy robią dziś co chcą z pracownikami. To taki rodzaj niewolnictwa. W życiu, żadnych wyrzutów bym nie miała.

ja miałam takie wyrzuty i wróciłam do pracy jakieś 4 tygodnie temu :) jestem zadowolona z tej decyzji dzięki temu że wróciłam czuję sie lepiej bo jestem bardziej aktywna niż w domu ... nie mam pracy siedzącej co prawda ale czuje że żyję :)) 

Ja na poczatku mialam ale albo chcialam utrzymac ciaze albo pracowac. Po 2 poronieniach wiedzialam co wybrac. I nie powinnas miec wyrzutow bo i tak dlugo pracujesz az w szoku jestem. Uwazam ze w ciazy powinno sie odpoczywac ale to rozumie ktos kto wczesniej poronil. A i wyrzuty powinnas miec tylko i wylacze dlatego ze jestes chora i dziecko z Toba sie meczy. Dodam ze nie latwo mi na L4 bo jestem osoba energiczna ktora lubi ruch i w pracy bardzo duzo sie ruszalam.

bez przesady... niemiolabym czym sie przejmowac ...jestem za stara na takie "wyrzuty"

Kobieto, tu chodzi o dobro Twojego dziecka. Ja bym miała wyrzuty gdybym poszła do pracy, że narażam swoje dziecko.