myślę że się mogło udać bo pamietam że mi też na samym, samym początku bardziej urosły i własnie sutki byłe bolesne no i potem się żyły pojawiły widoczne :)

no i wtedy nawet mi nie przyszło do głowy że mogę być w ciąży także też to był jakiś tydzień- dwa po zapłodnieniu :)

oby sie udalo bo czekamy na malenstwo z mezem juz poltora roku w pazdzierniku rok temu poronilam i tez mnie bolaly tak wiec jestem dobrej mysli:)

nie za wczesnie na test??nie chce sie rozczarowac...jajko zniose do 30go...

co za język.. :O

O matko co za bzdety...Nawet jesli zaszlas w ciaze to po tygodniu nie moglabys tego odczuc.Ni jak ani na piersiach,ani jak to piszesz "sutach".

ja sie zgadzam z ksieznicza po tygodniu na pewno ci nie wyjdzie test tym bardziej ze masz miec miesiaczke 30-go wiec po co sie nakrecac? najlepeij o tym nie myśleć ja tez za kazdym razem miałam wszystkie ksiazkowe objawy ciazy a i tak @ przychodziła a gdy zaszłam nie miałam zadnych dolegliwosci a test wyszedl dopiero pozytywnie dopiero po 10 dniach od miesiaczki wiec czekaj do tego 30-go i nie szukaj objawów na siłe bo to ci tylko zaszkodzi

Ale ty nie masz co sie ze mna nie zgodzic tylko z natura oraz badaniami, prowadzonymi latami...
Nie mowie,ze jej piersi nie bola swedza czy co kolwiek,ale bez watpienia nie jest to wywolane tygodniowa ciaza ! Zreszta kobiety pragnace dziecka czesto doszukuja sie objawow,ktorych tak naprawde nie ma, taka jest prawda.Pierwszych objawow mozna spodziewac sie okolo 4tc od zaplodnienia...mozna,ale nie jest to regula.I nie beda to raczej piersi (jest to niezwykla zadkosc).

niby tak ale we wczesniejszej ciazy tez bardzo mnie bolaly i teraz tez tak mam tyle ze wtedy to bylo pozniej ale nadzieje mozna miec prawda??

Specjalnie sprawdziłam w swoim wykreesie: od 6dnia po owulacji pojawił się obfity bialutki śluz, od 12dnia po owulacji miałam bardzo wrazliwe sutki, piersi bolały jak "skakały" a 14dnia test pozytywny. Ale każda kobieta jest inna i kazda ma inne objawy. Trzymam kciuki oby sie udało :)