Moim zdaniem jak najbardziej możesz wychodzić :)

Może na wstęp z godzinkę.Ja ubierałam i ubieram małego tak: śpiochy lub dreski a pod spotem rajstopki.Mówią że o jedną warstwę więcej niż dorosłemu + kombinezonik.

moja kolezanka po tygodniu wyszla z synkiem na spacer.

Mój pierwszy syn urodził się w styczniu, po tygodniu rozpoczęłam werandowanie a jak miał równe 2 tygodnie wyszłam z nim na dwór. Już bym z synkiem wyszła na Twoim miejscu :)

Wszystko zależy od pogody, myślę, że pół godzinki lub godzinka na początek będzie w sam raz! Udanego spacerku życzę!

teraz ładna pogoda jest, na godzine spokojnie mozesz wyjsc tylko wiadomo ze trza ciepło malca ubrać :)

ja wyszłam po prawię 3tyg,a to dlatego że pierwsze dwa tyg.spędziliśmy w szpitalu.
nie bawiłam się w żadne weradnowanie.
a dodam że był środek grudnia i zaspy po kolana.pierwsze wyjscie trwało ok.15min,potem codziennie o pare min.dłużej

Ja wyszlam po 7 dniach :)po 5 zaczelam werandowac. nie ma co czekać;) wietrz i hartuj dzieciaczka! Chyba ze bardzo mocno wieje albo jest ostry mroz.

spokojnie jesli jest cieplo mozesz nawet i godzine chodzic, jak nie to z 30-40 min.

Ubierz o jedna warstwe wiecej niz siebie. pozniej i tak zaczniesz go ubierac tak jak siebie-oczywiscie mowie o spodzie, i na to reszta zimowego ubranka.

My wyszliśmy następnego dnia po wyjściu ze szpitala. Od tamtej pory wychodzimy codziennie bez ograniczeń, wychodziliśmy całą zimę czasami nawet na 3h a tak średnio na 1,5 - 2h. W tym czasie dokładnie wietrzę mieszkanie, otwieram wszystkie okna nawet jak jest minus 10. Synek nigdy nie chorował poza paroma dniami które spędził z teściową a ona z nim nie wyszła i dostał kataru. Uważam, że nie można się bać spacerów a raczej ich braku.

Myślę że możesz pod warunkiem że nie będzie bardzo wiało. Ubierz mu jedną warstwę więcej niż sobie + do tego jakiś gruby koc.
Radziłabym wyjść na 20-30 minut, nie dłużej.