mozesz , tez sie zaraziłam podobnym wirusem rok temu od syna

A dlaczego nie? Pocieszę Cię, że często dzieci przechodzą choroby lżej niż dorośli.

Przecież zarazki nie patrzą w metrykę.

Tak. U nas wszyscy byli chorzy. Najpierw malenki - goraczka 39 w nocy i ciezko bylo zbic a potrm caly dzien biegunka. Potem dwa dni pozniej starszy syn - wymioty i goraczka-24 godziny. 12 godzin od pierwszych objawow u starszego u mojego faceta wymioty, biegunka, wysoka goraczka i przeszywajace zimno w kosciach- trwalo rowne 24 godziny :o.. 3 dni pozniej i mnie zlapalo- identycznie jak u mojego - wymioty , goraczka i biegunka i przeszuwajacy bol i zimno w kosciach nog. Noc i dzien wyjete z zyciorysu. 24 godziny spalam i wstawalam zwymiotowac lub na dwojke. Jak zaczelo sie o 22giej w poniedzialek- przeszlo o 22 we wtorek. Jakis dziwaczny wirus. Z miesiac temu to mielismy. Maly przeszedl nalzej - mozliwe ze temu ze mial szczepionke od rotawirusa. A moze temu ze jest malenki. Nie wiem.
Wspolczuje, wiem jak fatalnie sie czujesz :(. Masz kogos kto Ci pomaga? U mnie moj wzial chorobowe w pracy na ten czas kiedy bylam chora bo balsm sie w ogole podniesc malego bo myslalam ze upadne i zemdleje przy kazdym wstaniu z lozka.