mój ostatni papieros byl w dniu kiedy dowiedzialam sie o ciazy...z tym ze ja nigdy nie mialam tego problemu ze musialam zapalic...nie sprawialo mi to trudnosci z czego bardzo sie ciesze :) co do palenia w moim towarzystwie to czasem nie da sie tego uniknac, ale jakos specjalnie tez " nie zakazuje" innym.

Dzieki Bogu juz ponad 3 lata temu rzucilam palenie, wiec nie bylo problemu, ale wiem jak to jest, jesli sie pali i chce rzucic... Ale mysle, ze ciaza moze byc bardzo duza motywacja w rzuceniu palenia, gdyz dla bobaska jest na pewno lepiej, jesli mama nie pali.
Z tego co wiem lekarze zalecaja, by kobiety w ciazy stopniowo rzucaly palenie, ale zeby rzucily.

Ze wstydem przyznam, że do 5 miesiąca paliłam. Na szczęście urodziłam zdrowe dzieciątko. Teraz gdybym zaszła ponownie w ciążę natychmiast bym przestała palić. Do dzisiaj mam wyrzuty sumienia... Dla nas to tylko 9 miesięcy (bez papierosa) praktycznie żadne wyrzeczenie, a paląc można okaleczyć dzieciątko na całe życie... Nie palcie dziewczyny!!!!

nie palcie, to paskudne ;)
moja mama paliła, mając mnie w brzuchu i w sumie sprawna jestem, mam dwie rączki, nóżki i jedną główkę, ale nie ma co się truć ;)

Ja w swoim życiu zapaliłam raz papierosa i więcej nie tknę.
Tym bardziej w ciąży nie paliłam.Papierosy są niebezpieczne,choć niektóre kobiety je palą,bo mają taki nałóg.Potem jedna rodzi dziecko zdrowe,druga chore to za duże ryzyko.Radzę rzucić,jeśli palisz.

nie, odżuciło mnie całkowicie

Nie,rzuciłam jak się dowiedziałam o ciąży.

Nie bo mnie odrzuciło ;)