tak pomaga:) pozmywa, pozamiata, umyje podłogi, wyrzuci śmieci. Ostatnio nawet okna umył :) jak o coś poproszę to mnie wyręczy, ale nie zawsze czasem ma wielkiego lenia;)

my robimy wszystko po połowie :)

W domu jestem zdana wylacznie sama na siebie. Na pomoc mojego meza w pracach domowych nie mam co liczyc.

Pomaga. w czym? we wszystkim. Nawet pyszne ciasta piecze nam :)

Mój zawsze mi pomagał. Sprzątał, odkurzał, zmywał. Ja tylko gotowałam dla niego, bo w tym nie był za dobry, a jak dowiedział się o ciąży to już całkiem NIC nie pozwala mi robić. ;)

Jak nie pracuje i ma wolny dzień to owszem:) A co robi: odkurza,gotuje i zajmuje się dziećmi - jak mu powiem.... Przy dzieciach tez wszystko sam zrobi, ale teraz jak jeszcze nie pracuję to na ogół ja się nimi zajmuję na co dzień . a jak juz zrobi co mu każę to oczywiście siedzi na kompie albo ogląda przyrodnicze filmy.... Co do kasy to mamy wspólne konto i to ja trzymam w naszym domu kasiurę i kartę kredytową:)

Nie mamy podzielonych obowiazkow, ale jak go o cos poprosze to to zrobi, zmywanie, sprzatanie, kolacyjka, sniadanko :) Do robienia obiadow go nie dopuszczam, to juz moja manka :)
Obowiazkami przy dziecku dzielimy sie po polowie, chyba ze pracuje.

Mój mi bardzo pomaga sprząta, gotuje, myje okna a nawet teraz prasuje :):)

Odkurza, gotuje, czasami sprzata w kuchni, myje podlogi, Jak go poprosze zrobi wszystko, ale musze poprosic, troche pomarudzic :)