ja piłam raz na jakiś czas jak mnie ochota naszła rozpuszczalną z mlekiem lub capucino lub inke na mleku, zwykłej nie lubię.

Zdecydowanie tak;-) Poranna kawa to podstawa ;-)

Piłam jedno rano z duuuużą ilością mleka, tylko wtedy nie miałam odruchu zwrotnego po mleku.

Ja również piłam dwie kawy(z jednej łyżeczki) dziennie z mlekiem.

ja piłam do 30 t.c później lekarz mi zabronił.

Ja się oszukiwałam inką bądz anatolem vaniliowym z mlekiem, ale na końcówce ciazy, zdażyło mi sie sporadycznie wypić kilka filiżanek, ale zawsze z jednej łyzeczki, rozpuszczalnej i z duzą iloscią mleka

Ja piję tylko czasem dla smaku, ale tylko rozpuszczalną.
Robię z jednej łyżeczki i prawie pół na pół z mlekiem (więcej wody) No i po wypiciu mi serce wali przez kilkanaście minut

ja nie piłam w ciazy kawy...ale przed ciaza tez specjalnie kawoszem nie byłam....

Nie piłam, chyba że inkę zbożową lub słabe cappuccino z mlekiem:)

w ciazy odrzucilo mnie od kawy i tak juz zostalo:) maly ma juz 6 miesiecy a ja nadal jej nie pije bo karmie:) ale polecam inke, lub taka prawdziwa kawe zbozowa do gotowania, mniam mniam:)