chyba pospieszyłam sie z odpowiedzią, czasem jak cos mi przyjdzie do głowy to napisze, wyżale sie ale to ostatnio bardzo rzadko

Nie pisze bo nie lubie dzielic sie swoim zyciem z obccymi jakby nie bylo ludzmi. Jestem tu od 3 lat prawie, mysle ze wiekszosc mnie kojarzy po nicku czy awatarze, a mimo wszystko jestem anonimowa. Zadnych zdjec, zwierzen, informacji...to internet, ja sie go boje :)

piszę też dla zapisania wspomnień ale i czasem też chcę się wyżalić...ale i nawet tu moje zwierzenia nie są bezpieczne dlatego ich ostatnio mało, bo zaraz mąż wie że zdjęcie dodałam albo coś napisałam (i tak wie w sumie ale jak od kogoś z pracy się dowie to tragedia)

Ale cóż pozdrawiam gumowe ucho :)

Dla mnie to forma terapii. Kiedys byłam bardzo zamknieta w sobie. Nie mówilam o moich uczuciach. Nie każdy to rozumie bo często piszę o tym, co mnie boli,

nie :) bloga mam gdzie indziej :)