Pierwsze dwa miesiące nie miałam zupełnie na nic czasu (i nawet chęci), ale ostatnio zrobiło się lepiej i nawet mam kiedy sięgnąć po książkę. Czytam jak Jaś zasypia i chcę posiedzieć obok (czasem trzeba przecież pomóc odnaleźć zaginionego smoka), czytam jak zaśnie wieczorem. Moją główną pasję - góry, musiałam na razie porzucić :) Ale mam nadzieję, że niedługo wrócimy na szlaki.

Hmm a ja zastanawiam się jakie mam hobby... prócz pozowania (nie wiem czy to hobby czy tylko praca) to nie mam nic. Na sesje czekam do wiosny a zimą zimuję w domu z małą :) robię paznokcie praktycznie co 2 dni inne i to jest fajne :)

Moją pasją była strzelnica. Pracowałam w tej branży i uwielbiałam to. Całymi wieczorami potrafiłam przesiadywać z kolegami z pracy na strzelnicy. Bardzo mi tego brakuje. Od czasu jak zaszłam w ciążę do tej pory byłam tam tylko parę razy i to tylko rozdrapało stare rany i sprawiło że jeszcze bardziej mi tęskno do starych czasów. Synka na strzelnicę przecież nie zabiorę a nie mam z kim go zostawić.

Jak na razie nie mam ani czasu ani chęci!!! Jeszcze w ciąży codziennie na koniec wieczoru oglądaliśmy z mężem jakiś film - teraz jestem tak zmęczona, że nawet nie myślę o oglądaniu, tym bardziej, że wiem, że niedługo będzie pobudka na pierwsze karmienie...:0 Książek czytałam masę, teraz nawet nie wzięłam jednej do ręki mimo, ze jest parę , które bardzo chcę przeczytać:0 Poza tym spotkania ze znajomymi też nie wchodzą w grę, ani mi imprezy w głowie, ani inne balety:( Wiem, ze za jakiś czas przejdzie mi to, ale jak na razie jestem ze wszystkimi uciechami życia na bakier:(

A jeśli chodzi o książki które również uwielbiam to musiałam z nich zrezygnować zupełnie :( Mam coś takiego że lektura bardzo mocno mnie wciąga i nienawidzę jak ktoś mi przeszkadza w czytaniu. Wcześniej czytałam całymi wieczorami w łóżku, jadąc autobusem... albo wypoczywając na działce. Wtedy miałam spokój a teraz musiałabym się odrywać co minutę albo tak bym się zaczytała że zapomniałabym o bożym świecie a to byłoby gorsze.

U mnie niestety brakuje czasu na wszystko tym bardziej na hobby więc przyjemności muszą jeszcze zaczekać.

Synek ma niecałe 5 miesięcy, a ja już widzę, że z czasem jest dużo gorzej - jak już mam trochę wolnego, to nadrabiam zaległości w różnych pracach domowych i innych. Z czytaniem będzie raczej gorszy wynik niż w zeszłym roku, bo już widzę, jak rośnie góra książek do przeczytania na biurku. I tak rośnie i rośnie, a mało ubywa...
Może, jak będzie cieplej, to trochę na spacerach nadrobię, bo w taki mróz biję raczej rekordy prędkości z wózkiem, żeby się rozgrzać, a nie rekordy czytelnicze;)
Audiobooki też lubię - zwłaszcza w samochodzie. Ostatnio oTatuś znalazł gdzieś "Czarodziejską górę" Manna, którą bardzo lubię. Do tego nagranie jest z 1977 roku i czyta Ksawery Jasieński - miodzio;)

@claire1983 łał, strzelnica! jakie nietypowe hobby:)

hhmm moja pasja jest masowanie i bede to za tydzien juz robiec :D udalo mi sie i bede raz w tyg masowac sobie w mojej pracy :D (mam nadzieje ze nadal bede w tym dobra bo jak nie to zmieniam hobby) a no i zaczynam robic pomalu paznokcie tipsy itp to tez moja pasja a czas mozna tak ulozyc zeby na malym sie to nie odbilo. Kurcze trzeba wracac do żywych. A strzelnica hmm... Ciezko bedzie Monice z malym na strzelnicy;/ ale zawsze mozesz w playa zagrac :D albo na pegazusie byly takie gry ;D ps. dlaczego sie nie odzywasz tej...

moja pasją jest fotografia i o dziwo odkąd urodzil sie Maksio robie wiecej sesji niż wczesniej ;) to moja odskocznia a ze mam kochanego mężusia , ktory zajmuje sie malym w soboty jak mam sesje. Dzieki temu mam pewien balans i czuje sie spelniona :) W tyg. zajmuje sie synkiem a w weekend moge robic to co lubie i jeszcze dodatkowo dorobic do budżetu ;)Wlasnie mąż zorganizowal mi pomieszczenie na studio ..wiec nie bede musiala gniezdzic sie w pokoju :) zapraszam na moją strone ..
http://www.m_kozlowicz.iportfolio.pl/

http://yenefer.fmix.pl/