« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
claire1983

2010-04-17 22:00

|

Objawy ciąży

Czy przeżywałyście silny stres w ciąży i jak to wpłynęło na Waszego dzidziusia?

Martwię się ponieważ od samego początku ciąży często dzieją się w moim życiu bardzo stresujące i nieprzyjemne sytuacje. Do tego mam ciążę zagrożoną i muszę znowu leżeć. Zawsze byłam dość nerwowa ale teraz kiedy stresów jest tak wiele i kiedy ciągle coś się dzieje to przeżywam to wszystko podwójnie. Piję melisę, biorę magnez, słucham uspokającej muzyki i przech chwile to działa ale wystarczy jeden czynnik żeby wyprowadzić mnnie z równowagi. Np. wczoraj wyłączyli nam prąd jak byłam u lekarza, zrobili to przez pomyłkę bo sąsiad nie płacił. Do tej pory nie mamy światla bo dzisiaj uroczystości, dzień wolny i dopiero w poniedzialek nam włączą. Komputer ładujemy u sąsiadów, ale ta sytuacja doprowadziła mnie do szału. A to tylko jedna z bardzo wielu które się do tej pory wydarzyły, włączine ze śmiercią bliskiej mi osoby. Powiedzcie mi proszę czy mam szanse urodzić zdrowe i nie nerwowe dziecko? Czy któraś z Was miała jakieś przejścia bądź sporo stresu i nie wpłynęło to na maleństwo? Tak się boję :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Dzięki dziewczyny :) Bardzo mnie pocieszyłyście, że wasze dzidziusie są zdrowe mimo stresu. Ja cały czas czytam i słyszę od lekarzy, znajomych itp. że przez moją nerwicę urodzę nerwowe dziecko z którym nie będę sobie w stanie poradzić. Ja myślę że wcale tak nie musi być, bo robię co mogę żeby jednak nie przeżywać aż tak bardzo wszystkiego. Niestety nad napadami płaczu nei potrafię zapanować. Potrafię płakać i się złościć z byle  powodu. Wystarczy np. jedna uwaga teściowej, która mi nie podpasuje i cały dzień mam "płaczliwy". Sama jestem tym zaskoczona bo przed ciążą byłam twardą osobą a teraz jak tak płaczę i płaczę a później boli mnie podbrzusze to zaczynam się martwić strasznie że robię dzidziusiowi krzywdę i to potęguje moją rozpacz. Tak naprawdę to marzę o tym,żeby wyładować te wszystkie złe emocje, wykrzyczeć się i wypłakać, pewnie było by mi lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

Ja w pierwszej ciazy nerwowa bylam pdo koniec ciazy ale strasznei w szal wpadalam jak z mezem jedlismy pizze i mi spadl ostatni kawalek zaczelam plakac wariowac maz zaraz zaczol zbierac i mowi nie martw sie kupie ci nowa ja zaczelam na niego warczec ze on sie nazarl ja nie a nowej neichce bo pieniedzy niema i wylam i tak bylo non stop w drugiej ciazy od poczatku nerwowa ale teraz tego moj maz mi dostarcza:(  Ach neiwiem czy przezemnie tak sie nie dogadujemy czy co ale jest ciezko i oby do rozwiazania:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

a najwazniejsze pierwsza core urodzilam zdrowiutka :)) i teraz jak ma 2 lata jest bardzo placzliwa ale ja podobno bylam jeszcze gorsza jak bylam mala

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eluniaa1989

Kochana nie denerwuj się tak bardzo, jeśli nie ma czym. Jeżeli jesteś nerwowa z natury będzie Ci tym trudniej im bliżej porodu będziesz. Ja jestem w 32 tyg. ciąży i średnio raz w tygodniu porządnie się wściekam na mojego faceta. Przyjęłam taką metodę, że staram się totalnie nie przejmować, znajduję sobie zajęcie, które odciągnie mnie od myślenia o tak zwanym czynniku stresogennym. Dziś jak się wkurzyłam postanowiłam założyć fecebooka i tak mnie to zajęło, że kompletnie zapomniałam o kłótni z narzeczonym. Kiedy się zdenerwujesz wyjdź z domu, zadzwoń do kogoś bliskiego i jednym słowem rób wszystko by maluszek nie poczuł Twojego zdenerwowania gdyż to na niego źle wpłynie. Zrobi się niespokojny, zacznie kopać gdzie popadnie i mnie w takich przypadkach doprowadza do mdłości ponieważ kopie w żolądek.