Ja dostałam znieczulenie. To, że za małą dawkę to już inna kwestia, więc na dobrą sprawę mogli to sobie podarować - i tak wszystko czułam :/

moim zdaniem nie masz co zawrac sobie glowy...
ja urodzilam 3 tygodnie temu mialam zakladane ponad 10 szwow...
znieczulenie nie maialm podanego... a bolu wogle nie bylo:D spokojnie to tylko groznie brzmi:) ale nie zwracasz uwagi na to gdy masz maluszka na brzuszku:)

Wierz mi, że byłaś znieczulona do szycia... chyba nie sądzisz na prawdę, że wbijanie igły w żywą, do tego tak delikatną tkankę nic nie boli!

Spokojnie. Znieczulenie jak najbardziej się "należy" jak to ujęłaś :) Czasem zdarza się, że dziewczyny opisują przypadki, gdzie znieczulenie nie zadziałało i wszystko czuły (brrrrr...), ale to się raczej rzadko zdarza.

Należy się, należy :) ale jak się nie dopomnisz to czasem możesz nie dostać. W niektórych szpitalach niestety nie podają bo położne twierdzą, że tkanka jest na tyle rozciągnięta i uniewrażliwiona że nie będzie bolało.
Ale boli... Dlatego jakby co to się dopomnij bo masz prawo.

Ja dostałam znieczulenie ale i tak wszystko czułam. Gorsze to niż poród hehe

oczywiście ze się należy!!! ja miałam po obu poradach i nie czułam nic gdy mnie szyli :)

oczywiscie ze sie nalezy, juz 15 lat temu sie nalezalo mi dali nawet podwojna dawke.

ja nie dostałam a z wrażenia nawet zapomniałam o tym że może być :D mnie osobiście nie bolało szycie , Czułam tylko lekkie ukucie. :)

ja nie dostałam a z wrażenia nawet zapomniałam o tym że może być :D mnie osobiście nie bolało szycie , Czułam tylko lekkie ukucie. :)

ja dostałam znieczulenie miejscowe w to miejsce nacięcia w trakcie porodu - przed nacięciem, ale i tak wszystko czułam ;)