Wiekszośc art. spożywczych kupujemy na targu, rewsztę róznie ale np. nie pamietam kiedy w Biedrze byłam. W Lidlu kupujemy tylko sery. Natomiast chemie przeważnie kupuję w Rossmannie- więc nie do końca, ale ja nie robie tego z jakichś nacjonalistycznych względów. Po prostu patrze gdzie coś jest lepsze a żarcie z lidla mi ie smakuje. Tez nie kupujemy najtańszych peoduktów, wręcz przeciwnie wędliny lyb mięso tylko najlepsze, jajka kupujemy bez pieczątek od baby na targu, lub jedynki.

A chleb z marketu u nas jest "zabroniony" ;) Poza tostami, bo nie ma innych niż z marketu ;P

wymien polskie firmy produkujace :) ?  wedel i wilee innych juz dawo nie sa poslskie , ostała sie chyba tylko lubella i hellena ... co  z tego ze kupisz w polskim sklepie jak produkty nie sa od poslkich producentów ...

Pieczywo, wędline , mięsko, jaja, mleko, warzywa i owoce tylko w małych sklepach lub na targu ale cięzkie rzeczy typu olej, cukier, mąka  itp jade do marketu. No i chemia też w markecie

Roslina Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie, jest multum polskich firm w tzw. "spożywce". O kosmetykach nie wspominając, bo w Polsce jest b. wielu polskich producentów kosmetyków, które sprzedają sie w całej Europie. 

Wedla nie jem wolę niemiecką czekoladę:)

http://wszystkocopolskie.blogspot.com/p/lista-polskich-firm.html

Tak, oczywiscie. Przynajmniej staram sie. Od czasu do czasu zrobie jakies chemiczne zakupy w Rossmanie czy Tesco ale na co dzien kupuje na bazarku za rogiem albo w polskich sklepach w poblizu. Uwazam, ze ma to swoj cel ;) Chociaz juz odziez niestety nie kupujemy, bo jest maly wybor, ale cieszy mnie jak znajde cos fajnego i na metce mamy polska firme. Np. Ostatnio odkrylam sklep Italian Fashion, nakupilam sobie ciazowej bielizny, sprawdzam a to polskie!

Roslina np "Tago" albo "Solidarnośc" ;-)

"Polska jest jednym z największych producentów żywności w Europie"  Agawita, nie miałam o tym pojęcia.

Pytanie zadałam po przeczytaniu kilku komentarzy pod artykułem dotyczącym Lidla i namowom, żeby bojkotować niemieckie sklepy i wspierać polskie.

Ja kupuję chleb w piekarni, jaja mam od gospodarza, a wędliny od lokalnego rzeźnik, ale to ze względu na jakość, a nie z nacjonalistycznych pobudek. Mieszkam koło Lidla i robię tam wiekszość zakupów.

 

Ostatnio kupiłam w Rossmannie skarpety dla małego patrzę a tam "wyprodukowane w Polsce" też mnie to ucieszyło, jak tekstylia są prawie tylko z Azji...

Na codzienne zakupy typu pieczywo, wędlina, warzywa chodzę po osiedlowych sklepach, piekarni , mięsnym i do sprzedawców z targu :) Większe zakupy typu chemia czy zapasy jakieś robię w markecie