« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szara89
szara89

2013-11-21 22:55

|

Pozostałe

Czy są jakieś mamy które mają wiedzę o dziedziczeniu alkoholizmu "z ojca na dzieci"?

Chodzi o to, że bardzo często słyszałam o opiniach, że jeżeli ojciec jest alkoholikiem to dziecko zwłaszcza syn ma szansę na wpadnięcie w alkoholizm też. Jest to dla mnie trochę bzdura, również możnaby powiedzieć, że skoro matka jest gruba to córka też będzie, jednak jak w przypadku alkoholizmu się patrzę to w większości się sprawdza. Mam pewne podstawy aby obawiać się o bardzo mi bliską osobę gdzie jego ojciec przesadza z alkoholem z tym, że wiem, że nie od zawsze, wpadł w to kiedy przeszło 10 lat umarła jego ukochana żona i matka dzieci. Teraz syn który ma 30 lat mimo, że sprawia wrażenie ciut bardziej odpowiedzialnego doi jak maszyna. Jest mi przykro patrząc na to i im coraz bardziej się temu przyglądam coraz mniej rozumiem. Martwię się zwłaszcza tym, że trzydziestolatek o którym mowa ma rocznego synka i kiedy wyobrażam go sobie za kilkanaście lat w roli alkoholika nie powiem, żeby robiło mi się przyjemnie.

Czy ma któras z was jakieś doświadczenie na ten temat i jest w stanie się nim podzielić? Wiem, że temat delikatny niemniej jednak sama zaczynam się coraz intensywniej przejmować.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pannajolka

myślę ze to nie jest kwestia dziedziczenia, tylko powielania wzorców. Syn który ma ojca alkoholika nie zna innych przykładów zachowania ojca jak tylko te które widział na oczy w zyciu codziennym. dlatego może je powielac.
dokladnie tak. powielanie wzorcow ale nie dziedziczenie. sama jestem corka alkoholika. nie mam ani ciagot do alkoholu, ani awersji. mialam cos takiego z kolei, ze nienawidzilam kiedy moj facet pil cos wiecej. podswiadomosc. suszylam o to strasznie glowe, teraz mi przeszlo. sama czasem na imprezie cos wypije i nie mam z tym problemu. za to moj brat lubi wypic, ale nie sadze, aby podzielil los taty, ktory zapil na smierc :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Ja i moja 2 starszych rodzeństwa alkoholikami nie jesteśmy :) mimo że mój ojciec to dno i chlee co mu w rekę wpadnie starszy brat wgl praktycznie nie pije czasem tylko piwo ` do meczu ` nawet nie pali, siostra od święta też się napije w gościach ` na imieninach ` ja kiedyś doprawiałam ale to za łebka teraz od czasu do czasu od święta i to też nie jak za dawnych czasów bo już mnie to nie kręci jak kiedyś a budzenie się z kacem tez nie jest przyjemne :) nie wiem jak mój młodszy brat bo ma dopiero 10 lat ale myślę że jak mądrze kolegów dobierze to też nie będzie go ciągało do alkoholu a nawet gdyby to mu w łeb przyfasolę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ulishak

myślę ze to nie jest kwestia dziedziczenia, tylko powielania wzorców. Syn który ma ojca alkoholika nie zna innych przykładów zachowania ojca jak tylko te które widział na oczy w zyciu codziennym. dlatego może je powielac.
AMEN
I to własnie o to w tym wszystkim chodzi! To nie kwestia dziedziczenia, a powielania wzorów. Jeden nie naduzywa, bo nie chce, żeby jego rodzina przechodziła przez to, co sam miał w domu, a drugie wychodzi z założenia, ze skoro ojciec/matka mogli to ja tez tak mogę. Zalezy to tez od charakteru, siły woli, itp. Ale bzdura jest, że dostaje się to w genach. jak to sie mówi - kazdy jest kowalem własnego losu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimimi

nie zgodze sie, genetyka nie jest tu jednak bez znaczenia, chociaz nie tylko od tego zalezy czy dziecko alkoholika bedzie uzaleznione. Tak jak wspomnialyscie wzorce, czyli sytuacja w rodzinie, osobowos itd Przyczyny nalogu sa bardzo zlozone ale nie mozna wykluczyc zwiazku miedzy choroba ojca czy matki a choroba dziecka!





"Po pierwsze, istnieje niewątpliwie związek między cechami organizmu fizycznego danego człowieka a jego ewentualnymi problemami alkoholowymi. Wielu lekarzy zwraca tutaj uwagę na możliwość obciążeń genetycznych. Coraz częściej podkreśla się, iż w tym kontekście należy mówić nie tylko o dziedziczeniu genetycznym lecz także o dziedziczeniu psycho-społecznym. W niektórych krajach wiąże się wielkie nadzieje z postępem badań w tej dziedzinie. Trzeba jednak od razu sprecyzować, iż w żadnym wypadku nie chodzi tu o determinizm w sensie dziedziczenia alkoholizmu jako choroby lecz o zwiększone ryzyko uzależnienia się w wypadku, gdy dana osoba zacznie po sięgać po alkohol."

Ks. dr Marek Dziewiecki Natura choroby alkoholowej
fragment.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
santy

Każdy ma szansę wpaść we wszystko gdy się rodzice dziećmi nie interesują.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nena714

a ja znam rodzine gdzie dziadek pil potem jego synowie i teraz ich dzieci maja z tym bardzo duzy problem, chodzili niektorzy na leczenie lecz nie daje to skutkow, pija nadal a jak sie pytam czemu to robia to "z ojcem zawsze moglem sie napic, zawsze byl jakis browar odkad bylem maly to i sam pije od X lat" widacpo tych synach bardzo duze ciagoty do alkoholu,nie umieja odmowic i zawsze marza tylko o tym zeby napisac sie browara (najlepiej takiego 8%) jak wroca z pracy.. masakra, osobiscie uwazam to za dramat i ze takie zachowania moga byc dziedziczne jak i wyuczone od malenkiego..