Gdzieś czytałam opowieść o matce, która chciała usunąć ciążę, bo miała małe dziecko i nie wiedziała, czy poradzi sobie z dwójką, itp. pierdoły. Lekarz powiedział jej żeby w takim razie zabiła to starsze dziecko i urodziła, to które nosi pod sercem, matka strasznie się oburzyła, że lekarz namawia ją do morderstwa. Sama jednak chciała zabić swoje nienarodzone dziecko. Tobie polecam zrobić to samo...

dokładnie popieram koleżankę. dla mnie to jakaś chora głupota. nie wiem jak niektórym kobietom, takim jak ty przychodzą do głowy takie durnoty. miałam cesarkę 5 miesięcy temu, teraz jestem znowu w ciąży więc usunę bo pewnie mi to zaszkodzi... ŻAL i tyle. nie słyszałam w życiu większej głupoty. co ma piernik do wiatraka. skoro poczeliście dziecko to teraz bierzcie za to konsekwencje. to, że 5 miesięcy wcześniej miałaś cesarkę nic nie znaczy. zanim urodzisz minie rok od pierwszego porodu. moja ciotka miała cesarkę za cesarką. w styczniu urodziła córkę a w grudniu syna. nawet rok od pierwszej cesarki nie miną i była następna. ogarnij się kobieto. jak nie chcieliście kolejnego dziecka to trzeba było się zabezpieczać.

nie wiem czy jest to prawdą czy nie, ale słyszałam gdzieś że po cc trzeba odczekać co najmniej 2 lata, żeby zdecydować się na drugą ciążę, chodzi o to że wszystko w środku się jeszcze goi i jest świeżę, a nie wydaje mi się żeby po 5 miesiącach wszystko wróciło do normy po takiej operacji, udaj się najlepiej do lekarza

http://www.benc.pl/czytelnia/106/ciaza-po-cesarskim-cieciu/

Skąd takie przypuszczenia? Ktoś Ci coś takiego powiedział? Moja koleżanka lada dzień urodzi drugie dziecko które będzie ok 4,5 miesięcy po pierwszym urodzonym po cc.

To nie jest powód do usuwania dziecka!!!
Kobieto...

a może jej nie chodzi o to czy chce usunąć tę ciąże tylko czy nie będzie ta ciąża zagrożeniem dla niej czy dla dziecka. Bo pytanie można rozumieć w dwojaki sposób

no znam Twój problem ostatnio miałam "obawy" ze znow jestem w ciazy a rodziłam przecież w styczniu ... jednak okazało sie ze nie - gdybym jednak byla urodzila bym normalnie bez chwili wahania o to czy usuwac ciaze czy nie ... Znam wlasnie ta historie o ktorej wspominasz - jest cudowna!Gdy rozmawialam z partnerem o tym ze moge byc w ciazy i ewentualnych tego konsekwencjach wlasnie wspominalismy ze teraz juz widze naocznie co nosilam pod sercem i przy drugiej ciazy bedzie jeszcze piekniej bo ten obrazek bedzie stal przede mna (moje I dziecko) wiec prosze Cie nie dopuszczaj do sie bie nawet mysli o usunieciu moja droga,lekarze Ci pomoga sama tez bedziesz o siebie dbala i urodzisz drugiego dzidziusia :)

ja tam rozumiem to pytanie w jeden sposób. gdyby jej chodziło o to czy ciąża nie będzie zagrożeniem to mogła inaczej sformułować pytanie.

ciaza po cc powinna byc pod scislym nadzorem lekarskim i jesli istnieje zagrozenie dla zycia lub zdrowia matki czy dziecka to lekarz podejmuje decyzje. Wiesz ja zaszlam w ciaze po 8 m-cach od poronienia w 23tc. Teraz leze w szpitalu i walcze o zycie mojej coreczki. Jestem dopiero w 24tc. Mysle ze w Twoim przypadku tez warto powalczyc. Ja jestem za aborcja ale scisle uzasadniona. Tu nie widze powodu do tak drastycznego posuniecia.