« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolajnp88
karolajnp88

2014-06-05 20:58

|

edyt. 2014-06-05 21:00

|

Pozostałe

Czy są tutaj mamy, które rozstały się z partnerami, gdy dziecko miało parę miesięcy?

Jak sobie z tym poradziłyscie? Jaka była wtedy wasza sytuacja materialna? czy otrzymałyscie pomoc od rodziny?



No niestety, nie udało nam się poprawić relacji. Dzisiaj już

powiedziałam sobie NIE, NIE moze tak być. Czepianie o byle co. Dzisiaj kabel zasilajacy od laptopa leżał tak, ze wstajac ktos mogl sie o niego potknac (nieraz mi sie zdarzylo) i zrobic sobie krzywe. Nie mowiac o tym jakbym wstawala z mała. Delikatnie zwrocilam mu uwage, a on mi na to, ze ja w takim razie moge otrzepywac kola z blota jak chodze z wozkiem. Rece mi opadły. Ja idaca z wozkiem, z zakupami, jeszcze mam myslec o otrzepaniu kol. Dodam, ze wcale nie bylo blota na kolach. Pozniej zasnal i kazal sie obudzic do mycia malej. To tak zrobilam, ale nie dalo sie go dobudzic. Jak sie obudzil, zaczal sie na mnie drzec, wyzywac, wzial do reki butelke i juz sie na mnie zamachiwal. A mala byla wtedy na moich rekach. Pomyslicie...co za kretynka sie zwiazala z takim nieobliczalnym czlowiekiem. NIE. Po nim w ogole nie widac jaki jest na prawde. W niedziele 2x uderzyl mnie w twarz. Po tym jeszcze dalam mu szanse. Jestem idiotka. Boje sie, ze sobie nie poradze. Nie mam srodkow do zycia. Przed zajsciem w ciaze, zwolnilam sie z pracy. Wiem, ze moge liczyc na pomoc rodziny. Ale ilez w koncu moga mi pomagac. Przepraszam, ze tak sie rozpisalam w pytaniu. Wybaczcie ;(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Aha jeszcze jedno, jezeli potrzebujesz troche czasu lub czekasz na odpowiedni moment by go przegnac to moja taka malutka rada - odkladaj kasę, i chowaj głeboko.
Dobra rada, weż ją sobie do serca i przestrzegaj.