« Powrót Następne pytanie »

2011-01-31 00:00

|

Niemowlęta

Czy sterylizujecie swoim maluchom butle i smoki???

Kiedy okazało się że nie mogę dłużej karmić piersią zakupiłam sterylizator i skrzętnie sterylizowałam butelki i smoki uspokajacze mojemu Misiowi- dokładnie tak jak zalecają w poradnikach. Spadłam na ziemię kiedy wylądowaliśmy z maleńkim w szpitalu-tam patrzyli na mnie jak na kosmitę i cholerne piguły wyśmiewały się że "wyjaławiam" dziecko-młody miał 3 miesiące. Masakra,czułam się jak wariatka-przewrażliwiona na każdym punkcie a przecież nie robiłam nic innego poza tym co wyczytałam podczas ciąży w necie, książkach i czasopismach.
Więc jak to jest??? Jestem świrem parzącym butelki czy faktycznie należy sterylizować butle do 6 miesięcy a potem tylko polewać wrzątkiem????
Czuję jak rosną mi kosmiczne czułka bo reaguję na płacz własnego dziecka. Dla pielęgniarek na oddziale alergologicznym w Wałbrzychu to skandal!!!!

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina84

Ja mojego synka karmie butelka od 8 dnia zycia. I od tego czasu sterylizuje mu butelki, smoczki od butelek i smoki-uspokajacze. I rowniez reaguje na placz dziecka. Wiec chyba nie powinnas sie czuc jak wariatka, no chyba, ze obydwie nia jestesmy :-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

ja zaczęłam karmić butelką jak mała miała 3 miesiące i sterylizowałam wszystko,teraz raz na jakiś czas bo wyczytałam że jak dziecko zaczyna wkładać wszystko do buzi i zaczyna raczkować,można przestać tak wszystko wygotowywać, żeby Maleństwo ćwiczyło swój układ odpornościowy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

"Od kiedy dziecko aktywnie spędza czas na podłodze i bierze do buzi wszystko, co mu się nawinie pod rękę, możesz przestać wyparzać butelki, smoczki itp. Dziecko wchodzi okres smakowania otoczenia - to trening dla jego odporności."
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/0,79948,4050593.html?tydzien=22

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Nie przejmuj sie, dla mamy jest najwazniejsz edobro dziecko. I widac ze ty jestes dobra mama. Ja sama sterylizuje butelki i smoczki. U mnie w szpitalu specjalny wyklad byl na temat wyparzania. Przed wyjsciem ze szpitala kazali abym zaraz po wyjsciu zakupi nie tylko mleko , butelki ale i sterylizator.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

Ja podobnie jak Justyna...
Jola, nie dajmy się zwariować, dobrze wiesz że jesteś najlepszą mamą swojego dziecka i chcesz dla niego najlepiej, nie jesteś wariatką... każda z nas taka jest, a zachowania pielęgniarek nie będę komentować, niech sobie one tak robią ze swoimi dziećmi zamiast dawać "dobre rady". Ja w życiu nie zostawiłabym swojego płaczącego dziecka żeby się wypłakało...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

a co do tego jaką jesteś matką, to nie przejmuj się pielęgniarki mają to do siebie,że lubią dołować, a i ja też lecę od razu jak moja Malutka płaczę,nie daje jej się wypłakać:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monalisa

Ja co prawda karmię piersią ale już zaczynam powoli wprowadzać stałe posiłki. Jeżeli chodzi o butelki (jak mały dostaje mleko gdy mnie nie ma) to wyparzam raz na jakiś czas (jak mi się przypomni) o sterylizacji nie ma mowy bo nie kupiłam sterylizatora. Ja wychodzę z założenia że lepiej żeby dziecko nie było wychowywane w sterylnych warunkach bo później są alergie.
Jeżeli chodzi o płacz to również od razu biorę Gabrysia na ręce i staram się uspokoić.
P.S. Jak czytam wasze wypowiedzi to raczej ja jestem "wyrodną" matką bo nie dbam prawidłowo o dziecko...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kiti

Ja tam nie widzę u ciebie żadnych kosmicznych czułek:-)

Nie jesteś złą matką, jesteś najlepszą jaką twoje dziecko mogłoby mieć i choć ja nie mam sterylizatora to na początku wygotowywałam butelki a to niemal to samo. W 1 miesiącu codziennie, w 2 i 3 co drugi dzień, a teraz raz w tygodniu.

Ja mam problem, bo moje dziecię jak zostaje z kimś innym niż ja czy tata to robi chisterie. Dodam, że chodzi tu o babcie z którą widzi się codziennie bo razem mieszkamy a tu za miesiąc do pracy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja nie polewam wrzątkiem po każdym użyciu. Wyparzyłam raz, a teraz myję wodą z płynem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77

Nie sterylizuje, nie wyparzam, pozwalam lizac zakurzone pluszaki. Juz taka ze mnie niedobra mama.