Byli w szoku że rezygnujesz z dodatkowych 500 zł. :);) A tak na poważnie to w Polsce jest tak że każdy wsadza nos w nie swoje sprawy i każdy wie jak powinni żyć inni. W innych krajach takie pytania są uznawane za niedyskretne.

Nie martw się , ja na każdym kroku słyszę że powinniśmy postarać się o 3 , bo do trzech razy sztuka, ze w końcu będzie podobne do mnie. Bo tak mam dwa klony męża .
Agawita ma rację, ludzie uwielbiają cudze życie , cudze decyzje, wpadki jeszcze lepiej . Mieliby o czym gadać, czym żyć przez jakiś czas :D

Masz dzieci - źle
Nie masz/ nie chcesz- też źle.
Olać sprawę,żyć po swojemu

Jak ktoś mnie pyta kiedy będzie następne zawsze mówię że jeszcze pierwsze mi się nie znudziło. A w rodzinie męża odpowiadam że jesli kolejne ma mieć jego geny i to ja już wolę tylko córkę -ona jest bardziej jak ja:)

Nie przejmuj się. Taka już mentalność ludzi że im nie dogodzisz

Dla mnie dziwne że pytają u nas w drugą stronę wszyscy uważają razem z nami, że dwójka to w sam raz chociaż nie powiem pomyślę o trzecim :)

Moim zdaniem sprawa idywidualna. Jak ktoś z rodziny chce to niech się postara o dziecko, ty chcesz dwójkę i nikomu nie musisz się z tego tłumaczyć. Jak najbardziej normalne:) niektórzy to chyba tylko żyją życiem innych.