Miałam tak ! Teraz mi przeszło, szkoda, że dopiero wtedy kiedy okazało się, że kasy nie ma....
Coś w tym musi być.

Najlepsze że w tym momencie mogę sobie pozwolić i to na takie lepsze :D a tu takie coś :(

Wprawdzie tak nie miałam wręcz chciałam w miarę możliwości finansowych o siebie zadbać jako o młodą mamę :) ale uważam że lepsze takie twoje podejście niż jak bys szastala kasa a na dziecko sepila każdego grosza

A z ubraniami było jeszcze lepiej :D Sama sobie szukałam wytłumaczenia : "a...bo schudnę, a bo coś tam, nie opłaca się, dołożę 4 zł i mam pampersy"
matka dziwne stworzenie :D

nie mam tak może po porodzie mi się to zmieni , dzisiaj byłam na zakupach i kupiłam 3 pary spodni ;) ja jestem zakupoholiczką ;) lubię mieć nowe rzeczy ;) myślę że młodemu zacznę kupować więcej jak skończy 6 miesięcy bo w tedy są fajniejsze ciuszki i można jakoś ładniej ubrać a teraz śpiochy body nic specjalnego

Haha mam identycznie, np. dzisiaj wracałam od gin. zobaczyłam śliczną sukienkę, niby nie drogą, ale.. a zaraz obok sklep z pluszakami i innymi pierdułkami dla dzieci no i kupiłam dla małej LWA.... chociaż ma tego mnóstwo :o

nie ja nie mam wyrzutów sumienia, w czymś trzeba chodzić, a ja nie kupuje 1000 rzeczy tylko to co potrzebne, raczej nie mam mani kupowania

miałam tak samo i teraz też mam. Tłumaczę sobie, że po co mam kupować jak jeszcze muszę schudnąć...i w tym momencie nie mam się w co ubierać...

Mam tak do tej pory.

ja tego nie mam ale napewno bede miala jak sie dzidzia urodzi ze jesli trzeba bedzie wydac na nia to bedzie pierwsza dla mnie jak narazie mam cala wypraweczke na ktora nie zalowalismy a kupilismy z sercem