Prawda. Nie miałam jakiegoś wyznaczonego czasu, tak na oko kładłam raz na tym, raz na tym :P

Jak w nocy budził sie na karmienie to odkładałam go zawsze na inna strone :) W dzien tez..raz tak raz tak :) Robiłam tak do czasu az sam umiał przekręcac główke na boki :)

tak co drzemke badz karmienie w nocy ukladalam raz na lewy raz na prawy boczek i pomoglo bo na poczatku jak przekrzywial glowke to mial nierowna. sam sie zreszta non stop przekrecal na jeden bok musialam nieraz waleczki robic z pieluszki zebym ial rowno...ale dzieki takiemu ukladaniu maly rowniez niemial wytartych wloskow z zadnej strony .

Mój lubił tylko głowkę w jedną stronę i miał potem z jednej strony płaską ale teraz ma roczek i bujne loki i tego nie widać (wogóle wydaje mi sie że sie to jakoś wyrównało) Jednak dla pewności lepiej starać się niemowlę układać w dwie strony.

Zgadza się :) Ja również układałam na zmianę, raz na lewym boku raz na prawym :)

Przekręcałam małego raz na jakiś czas, w nocy właśnie po każdym karmieniu zmieniałam mu pozycje, od kiedy sam zaczął przekręcać główkę i umiał z boczku przekręcić się na plecki to nie miało to sensu bo sam wybierał sobie dogodne pozy. Teraz jakbym mu coś na siłe zrobiła to awantura, on sam wie już czego chce:)

prawda, ale można również masować główkę okrężnymi ruchami :-)