Co to za zabobon, pierwsze słyszę :p

nieprawda.chyba jakiś kolejny zabobon ;)

Jezus Maria, a ja dopiero teraz o tym czytam??? Jak już tyle razy łaskotałam?? Co to będze??? :O

 

 

Zabobon :))

W niektórych rejonach śląska istnieje przekonanie, że podczas chrztu niezbyt wyraźne odpowiadanie na pytania księdza przez rodziców chrzestnych trzymających dziecko groziło jego wadą wymowy, w tym - jąkaniem.  

znam jeszcze jeden przesąd... taki ze jak się ktoś jąka to kłamie...  

A i jeszcze ten : 

Podobno dziecko jak jest małe nie może patrzeć sie w swoje odbicie w lustrze, bo będzie miał problem z mową w przyszłości np. jąkał się :p

roślina - no to klops.... Wojtka łaskoczemy a dziadek lubi z nim siedzieć przed lustrem i się do siebie śmieją... chyba muszę już szukać logopedy... :(

Dodajmy jeszcze,  że na chrzcie byłam tak zaaferowana, że nawet nie wiem co ksiądz mówił i jako jedyna (nie wiem czemu) nie narysowałam palcem znaku krzyża na czole Wojtka. oooojjjjj

no to w takim razie moge łaskotać bo i tak codzinnie pól dnia przestoimy przy lustrze :)

Izaboo czeka Cie jąkajacy się antychryst :p

Bez komentarza.