Od trzech dni córcia miała stan podgorączkowy (ok 37,3) ale żadnych innych objawów, więc myślałam że to może ząbki. Przedwczoraj (piątek) zwymiotowała wieczorem cały obiadek i już taka była nieswoja - nie dawałam kolacji, po kąpieli dostała pierś, zasnęła i po ok 2 godz zwymiotowała wszystko co zjadła. Noc jakoś minęła, córka była bardzo ciepła ale nie miała gorączki. Wczoraj rano zrobiła luźną kupkę - lekarz powiedział, żeby nawadniać i tyle. Wieczorem znów zwymiotowała a dodatkowo dostała biegunki.Dziś dostała pierś, zjadła trochę, wypiła sporo wody z orsalitem no i to po ok 2 godz zwymiotowała - śpi prawie non stop - już sama nie wiem co robić. Kupiliśmy jej kleik z hippa ORS 2000 - trochę zjadła i poszła spać. Co to może być? Pije dużo, tzn wtedy kiedy nie śpi...