« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata
nowata

2016-07-04 06:16

|

edyt. 2016-07-04 08:53

|

Poród i Połóg

Czy tuż przed porodem wasi mezowie lub partnerzy brali wolne?

czy mialyscie jakoś zorganizowany ewentualny wyjazd do szpitala? u mnie zostało 6 dni do terminu- mąż dalej pracuje., żadna z babć nie przyjeżdża do pomocy a ja w domu ze starszym sybem sama. jak sie coś zacznie to niestety mąż ma wrócić z pracy ( zajmie uy to ok 40 minut) no i jedziemy. jak nie będzie korków zajmie nam to tez 40 minut. czy wasi mężowie/partnerzy brali urlopy przed terminem? a może był ktoś w razie W?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
g0siia

W pierwszej ciazy mąż nie brał urlopu przed i teraz też nie zamierza. W pierwszej ciazy zaczęło się w nocy więc byliśmy razem rano o5 jechaliśmy do szpitala. Teraz mąż pracuje dosłownie 5min od domu więc jesteśmy w lepszej sytuacji wrazie co..:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

sąsiadka mnie zawiosla do szpitala ;) a Wojtek pracował do konca , był na telefonw razie W ;) Tomek byl w szkole , akurat mialam cc w ciagu dnia wiec W byl ze mna wrocil do domu , odebral potem Tomka ze szkoły , mama i tesciowa przyjechały 3 dni później .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

Wziął wolne tydzień wcześniej , ale ze nic się nie działo to w poniedziałek poszedł na 7 do pracy, zadzwoniłam wpoldo 9, ze to juz :D
W pół godziny był w domu , potem się zebraliśmy i taksówka do szpitala w sumie od skurczy zajęło mi to 3,5 godziny

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
binanina

też o tym myślałam ale stwierdziłam ze bardziej bedzie potrzebny po i tak tez było a przed w sumie bez sesu bo nie masz zadnej pewnosci kiedy pojedziesz.....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajka10

nie brał, bo nie było sensu - miałam dwa terminy wyznaczone, rózniące się od siebie o tydzień.. miał dogadane w pracy że w razie co to moze zadzwonic żeby ktoś go zastąpił. na szczescie zaczeło sie z rana, miał na 6 do pracy, o 5 dzwonił do kolezanki czy za niego pojdzie i sie zgodziła a ja i tak urodziłam dopiero o 20

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
audrey

przy pierwszym wziął, po terminie urodziłam i kombinowaliśmy strasznie. Teraz też wział, ale byłam w szpitalu przed porodem bo mi ciśnienie skoczyło. Urodziłam 6 dni przed terminem. mam taką sytuację jak ty i umówiłam sąsiadkę żeby w razie W podjechała po córkę - 5 lat - do przedszkola

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
najdzela

Ja miałam dwa tygodnie wsześcniej ustalone cc. Narzeczony wziął miesiąc wolnego na kilka dni przed cc. ale u nas sytuacja tego wymagała żeby chodz tyle wziął wolengo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Nie. Ale na szczęście obu porodach był jak się zaczynało i to on zawiózł mnie do szpitala. A teraz jeśli się coś będzie działo wcześniej. Mam nadzieję że też będzie mógł być /.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

Nie brał wolnego. Zresztą ja poszłam do szpitala po terminie, a ze akurat urodziłam 11 listopada to było święto;)