Staram sie tłumaczyć, żeby tego nie roibiła bo nie dostanie nowych. Jak tylko czymś zacznie rzucac to chowam i mówię, że nie ma. Ale tak jakos żeby na czyms sie wyrzywac i wyładowywać złości to nie robi tak. Tylko np jak już to rzuci i idzie.

Wczesniej mu sie czesciej zdarzalo twraz rzadziej...bo chowam mowie ze wyrzucam do kosza i ze smiecoarka zabierzeci spali... Trpche sie uspokoil..ogolnie najlepiej zabrac i schowac...nie umiesz siexbawic tocniexdostaniesz...3 latek juz chyba prwdzej tocpojmie Tylko konsekwentnie...

Chłopaki tak dziewczyny szanują zabawki

Różnie to bywa

zniszczyl ze dwie czy trzy , wiec potem przez dłuzszy czas nie kupiłam mu nowej i sie nauczył nie niszczyc ;) 

To mu zabierz , nie kupuj prze jakis czas ... szkoda kasę w błoto wyrzucac ....od razu mówiłam swojemu Tomkowi ze jak bedzie tak robil to sie bedzie tylko patykami na podwórku bawił :P 

no chyba że coś jest naprawde złej jakości

zależy. Czasami chce zobazyc "co jest w środku " i zepsuje, ale w zasadzie pilnuję i uczę ją, że nie wolno. 

Moje dzieci raczej nie niszczą zabawek. Wręcz przeciwnie, ładnie się nimi bawią i dbają o nie :) Wiele zabawek Olek miał po Lence, a teraz poszły dalej do córeczki siostry i są w stanie idealnym :)

Nigdy nie mielismy tego problemu, ksiazeczek tez nie darla.