« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2012-12-17 21:22

|

Pozostałe

Czy ty i twój partner "odcięliście pępowinę" od swoich rodziców?

czy tworzycie z partnerem odrębną całość czy może któreś z was jest zwiazane psychicznie lub emocjonalnie z rodzicami i jest nadal pod ich wpływem? czy czesto potrzebujecie kontaktu z nimi? itd....wiecie o co chodzi...:) np. mamisynek, córeczka tatusia,,,,

Odpowiedzi

Komentarze

U mni eA. to tausi-synek... Pomino tego, że ja z małą mieszkam u mojej mamy. Ale jestem smamodzielna, bez niej też daje sobie radę :) Za to A. bez tausia 3 dni nie wytrzyma, dzownią do siebie 10 razy dziennie, jakiaś maskara. ALe teraz i tak jest lepiej. Na początku to by ła masakra, tatuś zadzownił, i A. już jechał do domu bo tatuś... A jego matka jednym słowem jest dziwna (bo nie napisze głupia) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milka88

Czasem mówie mojemu że jest Mamisynek ale tylko żeby zrobić mu na złośc;) To Mama częsciej do niego dzwoni i pyta o pierdoły niz On do niej i wiem że posłucha się ostatecznie mnie a nie mamy;)

Mama już od paru lat pracuje za granicą więc w pl jest 6 miesiecy i 6 tam pępowina odcięta już dawno...

Twój komentarz