Nie nie tylko Ty:) ja choć nie mam duzo kasy wole wydac na mala niz na siebie czy na kogos innego.

Zobaczysz jak urodzisz, będziesz miała jeszcze większego fioła ;p każdy grosz przeznaczysz na rzecz dla dzidzi :)

zaznaczylam tak, bo ja jakos tak nie mialam. moze dlatego ze ciuszki mialam po siostrzenicy i tylko kilka rzeczu nakupowalam na allegro. ciuszki pozno pralam i nie mialam cierpliwosci ich prasowac:) i na pewno do nich nie zagladalam i ich nie przekladalam wciaz

A jak mam odpowiedziec, jesli takiego filola nie mam? Nie moge odpowiedziec na pytanie, tak jak je zadalas, bo wiem ze nie jestes jedyna, ale ja nie mam takiego bzika na punkcie ciuszkow.

az tak jak Ty nie mam, ale jak mam tylko jakies pieniazki na swoje wydatki to i tak i tak kupuje małemu coś :P 

A ja tam mam fioła. Też układam ciuszki w szafie pomimo, że są ułożone, oglądam i chętnie kupowałabym wszystko co mi wpadnie w oko dla małego gdybym miala pieniądze. Ale mam patent na to...jak wychodzę na spacer to zostawiam pieniądze w domu-tak jest bezpieczniej :-)

ja dałam tak bo myślałam że pytanie jest czy ja też mam takiego fioła :PP.

przy pierwszym dziecku tak jest zawsze :)

Połowy z tych rzeczy i tak dziecko nie włoży, a prasowałam tylko raz. Trzeba sie nauczyć rozwieszać ładnie po praniu, to i prasować nie trzeba :)

nie miałam i nie mam do tej pory. Kupuje ciuszki jak są potrzebne i zabawaki oraz resztę to samo. Piorę i prasuję cały czas :)