zazwyczaj piorę w 40 ale zdarza się w 60 np pościel jakiś brudny koc, albo poplamione ubrania np tłuszczem czasem schodzą po paru razach ale się nie kurczą, no dobra może raz mi się zdarzyło że mężowi prałam sweter i nie chcący mi się przekręciło na 90 stopni :D a sweterek wygladał jak dla 10 latka :D :D :D

Tofi, a co za problem, po prostu kupuj mu o numer większe, więc jak się skurczą to będą w sam raz.

to jest dziwne! ja też piorę wszystko zawsze tak samo, 40stopni, a tu raz się coś pokurczy, a drugi raz już nie. nie kumam :P

u nas to samo :) ale wina jest po stronie mojego pana :) przytył ok 10kg :) 

sleepingsun, i tu jest problem. kupuję mu xxl. Bo jest wysoki. i musi miec te 76 cm dlugosci zeby byl zadowolony. nie cierpi krotkich koszulek. Nie kupie z kolei 3xl bo wtedy bedzie na nim wisiala. bo jest bardzo chudy w pasie...