U nas jest wiele takich osób które robiły za granicą, wybudowały dom, zaoszczędziły trochę i teraz tu mieszkają i pracują. Są i tacy którzy zostali na stałe ale to rzadziej. Siostra mojego Sz., jest przykładem była zarobić na dom i na wesele z mężem w holandii a teraz mieszkają i żyją w Polsce, druga jego siostra była 10 lat we włoszech (nie ma rodziny) i wróciła do Polski, teraz zarabia 1 tys zł na miesiąc, ale mówi, że w Polsce jej jest najlepiej mimo pieniędzy  ;)

mamakacpra pocieszyłaś mnie w pewnym sensie ;) bo też myślę o wyjeździe z mężem i córką ale tylko żeby zarobić na budowę domu - diziałkę mamy - bo nie chcemy brać kredytu na 30 lat

Mam kilkoro znajomych co wrociło i pod wzgledem finansowym załuja powrotu do kraju .

ps chcialabtym zarabiac 2-3 tysiace , wtedy bym z checia wrocila do PL ;)

Znajomi pojechałi na 3 lata, zarobili na dom w Polsce, wybudowali i wrócili. I teraz żałują bo mając dom 300 metrowy odpierdzielony ona pracuje jako kucharka w podstawówce a on dorabia na umowy zlecenie jako budowlaniec i ledwo wiążą koniec z końcem... A za granicą nie było o takiej sytuacji mowy.

Dlatego moja siostra nie ma zamiaru wrócić do Polski ;)

Ja siedzę już w UK 5 lat, przyjechałam tu jako panna z chłopakiem, teraz już mężatka z drugim dzieckiem w drodze. W ciągu tych 5 lat dorobiliśmy się tyle, ile w Polsce mieli byśmy może za kolejne 15-20 lat... Jesteśmy szczęśliwi tu, gdzie mieszkamy a jedyną "solą w oku" są moi teściowie, których BARDZO chcielibyśmy tu sprowadzić ale bronią się rękami i nogami. Nasza rodzina na Wyspach rok w rok się powiększa, są moi rodzice i rodzeństwo, moja kuzynka, kuzyn mojego męża z żoną i dziećmi... Nie tęsknimy za Polską.

titiola nie tęsknicie bo macie wszystkich przy sobie :) też bym tak chciała dlatego bardzooo mocno rozważam wyjazd...