« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta132
marta132

2013-09-11 22:39

|

Szpitale, lekarze, położne

Czy ufałyście w w 100 % swoim ginekologom prowadzącym waszą ciąże?

U mnie bywało z tym różnie,zawsze miałam jakieś dziwne fobie,że nie zaleca wszystkich potrzebnych badań,że nie zbyt dokładnie wykonuję usg,że na pewno coś przeoczył itd,itp.momentami już mnie samą to irytowało,chyba za bardzo buzowały mi hormony,że byłam taka nieufna ;) Szukałam nawet opinii w internecie na Jego temat i bacznie mu się przyglądałam :D a dziś po ostatniej wizycie stwierdziłam jednak,że jest w porządku,masakra ;p


57.14%
TAK
42.86%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalla

w 100% nie, ale  w 99% ;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gabi145

Ja na swojego ginekologa trafiłam w zasadzie... przez przypadek :) Kilka lat temu, zanim zaszłam w ciąże wykupiłam sobie pakiet w Medicoverze i tam zapisałam się na wizytę do ginekologa, po prostu który miał wolny termin wtedy kiedy chciałam pójść na wizytę. I tak się zaczęło :) Jestem mu wierna od 5 lat, prowadzi moją ciążę, ufam mu bezgranicznie i będzie przy porodzie! Z tego co wiem, to przyjmował ostatni poród Beaty Sadowskiej więc chyba mnie też nic nie grozi ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agina21

zaufałam całkowiecie i bardzo tego zaluje...zamiast chodzic z córka na spacery  chodze na cmentrz i pale znicze...nigdy nie ufajcie bezgranicznie tym bardziej jesli to pierwsza ciaza a sprzet nie jest najlepszej jakości 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anettja

ja mam fajnego ginekologa z http://www.nzozpocztowa.pl, to jest moja pierwsza ciąża, więc wszystko mi dokładnie tłumaczy, potrafi być zabawny:) ogólnie jestem zadowolona, gdybym nie była to chyba bym szukała dalej:)

Twój komentarz